I tak kupi skodę![]()
Jasne, można i tak. Tylko potem niech nikt nie pieprzy, że mu się Alfa sypie. Sam sobie taką kupił. Tanie to są graty po n-tym właścicielu i/lub sprowadzane zza granicy oczywiście bezwypadkowe. Oglądałem egzemplarze z Holandii, nie, nie te w komisach u arabów tylko auta od właścicieli, klubowe. Różnica w cenie jest ogromna, w stanie tychże samochodów także. Ale jak kto woli, ja kupiłem swoją można rzec tanio, ale rachunek zaraz po kupnie u mechanika zamknął mi się w 4000 PLN + komplet opon na zimę. Także ja na własnej skórze przetestowałem tańszą opcję i wiem ile kosztuje doprowadzenie auta do bardzo dobrego stanu, bo nie uznaję druciarstwa ani niedoróbek. U mnie wszystko musi być perfect.
Zgadza się. Podłogi zdrowe... ale blacharka do remontu, a zderzaki to już na pewno. Do najtańszych nie należą i nie myślę tu o tym tanim badziewiu (zamienniki) co sprzedają u nas (tandetne plastiki i kiepskie dopasowanie, przerabiane przez moich dwóch kolegów). Jakbyś chciał kupić klubową Alfę z Włoch to także nie licz na okazje.
Zawsze jednak ostateczny wybór pozostaje kupującemu....
Jedyny miarodajny wskaźnik jakości kodu jednostka WTF/min - czyli programisty dzień powszedni...
Wielki błysk - czarny pysk czyli elektronika dzień powszedni...
W 100% się zgadzam...
Później słyszysz na ulicy, że alfa to ostatni syf. Zadasz pytanie takiemu wszystko wiedzącemu "gdzie zaczerpną takiej opinii?" to odpowiada bo wujek miał 10 kafli dał i więcej stała niż jeździła... A trudno znaleźć naprawdę zadbany egzemplarz za niskie pieniądze... Okazje nie istnieją tak samo jak dziadki w Niemczech co do kościoła jeżdżą... Oni już poumierali, a auta wnuki na złom sprzedały...
Tak samo jak z awaryjnością tych samochodów... Głównym problemem są mechanicy, którzy gdy widzą alfę to mówią o k..... i wolą na szybko zrobić 3 golfy niż 1 alfę.
Miałem czarnego SportWagona. Kupiłem od pierwszej włascicielki w niemczech za 3500 Euro z pełną dokumentacją i prowadzoną ksiazką serwisowa. Włascicielka zmieniała na 159 SW. Na gwarancji była wyciagana tylko deska rozdzielcza bo była jakas akcja serwisowa na obejmy do nagrzewnicy. Poza tym nic wiecej. Koszty serwisu rózne w zależności od miejsca zamieszkania. Moge podac tylko na włąsnym przykładzie. Stabilizator przedni oryginał 250 pln (wczesniej czy póxniej na pewno wywali Ci gumki środkowe) Ja nie bawiłem sie w wymiane samych gum tylko wstawiłem nowy stabilizator, wachacze dolne 300 pln TRW górne 180 pln TRW łaczniki stabilizatora 45 pln TRW amortyzatory przód KYB 210 pln/szt klocki przednie 120 pln TRW tarcze przód TRW 140 PLN/szt- tył jest tańszy. W tylnym zawieszeniu dopiero przy przebiegu 283 000km wymieniłem pierwszy wachacz wzdłuzny koszt 180 pln TRW. Rozrząd 250 pln SKF + pompa wody 90 pln. Z razji felernych przewodó musiałem kupic przewód intercoolera koszt bodajże 280 pln oryginał. Z racji przebiegu trzeba było jeszcze wymienic przepływke (nie pamietam ceny ale jakies 200pln chyba) i zawór EGR- oryginalny FIATA koszt 210 pln. Auto nigdy sie nie zepsuło, nigdy nie musiałem ściagać na lince czy lawecie. Byłem bardzo zadowolony z jazdy dlatego znowu kupie Alfe
Trochę z innej beczkiZnajomi mnie pytali po co mi alfa i czy się psuje- po czym opla vectre sciągałem na lince, a Volvo V 70 odpalałem zimą z kabli. W jtd tak naprawdę to tylko zawieszenie jest słabe i to tylko z przodu
Ja to juz nie wyciagam kabli z bagaznika, wiecznie kogos ratuje bo mu samochod nie odpala. Ostatnio ratowalem kolesie w 3 letniej audi a6 i kolesia w oplu atrze.
Jesli chcesz TDI to szukaj w vw alfy to JTD.Model musisz sam wybrac wez tylko do kupna kogos kto dobrze zna te auta i sprawdzcie ja w jakims ASO,jesli trafisz na zadbane autko to bedziesz zadowolony ja kupiłem 156 przed fl 2 miechy temu i do tej pory nie moge przejsc obok nie spogladajac z podziwem,a miałem sporo aut ale alfa jest wyjatkowa nie chodzi tylko o wyglad ale tez o silnik noi zawieche w zakrety az przyjemnosc wjezdzac.Zycze udanych zakupów.