Katalizator

[flup]

Panowie a jak jest z tym przepływomierzem i jego regulacją tzn tą "śrubka" - czy po założeniu katalizatora wkręcić/wykręcić ją na maxa? Ktoś podpowie bo katalizator już w drodze do mnie, myślę że jutro powinienem mieć. I gdzie ta śrubka się znajduję bo nawet jeszcze nie podglądałem.

Śrubka w przepływomierzu to trymer (brak skrajnych położeń potka) do dostrajania układu - ma wpływ na parametr O2 sensor voltage w Visie 1.83 (w milivoltach). Bez softu i analizatora spalin nie ma sensu tym kręcić bo delikatne ruszenie potka zmienia wartość korekty a nawet nie wiesz o ile i jaki daje efekt.

Co do tematu katalizatora to ja mam zrobiony cały wydech nowy - wsadzony katalizator uniwersalny od 3 lat i jeździ ok. Co prawda chyba zbytnio pochopnie wymieniłem katalizator bo oryginalny był w dobrym stanie ale robiłem w całości.

- - - Updated - - -

podepne się pod ten temat...

chcę wywalić katalizator i wtawić jakiś tłumik albo co .... pytanie czy nie będzie wtedy za glośno ? mówię o TSie 2.0 8v.... ?? jakieś doświadczenia w tym temacie ??

Katalizator ma wpływ na ciśnienie spalin w układzie. Jeśli chcesz wywalić katalizator to wstaw przynajmniej strumiennicę, chociaż moim zdaniem jeśli tylko to twoje widzimisie a nie walczysz o konie to wstaw katalizator jak fabryka wsadziła. Oprócz tego kat masz prawdopodobnie wbity w dowód.


HEH niezły mam zapłon w temacie śrubki ale przynajmniej będzie dla potomnych

[maciejbydg_87]

no, nie walcze o konie, po prostu kat mi się pomalu kończy, i proponowali mi wymianę na jakiś mały tłumik, albo wstawienie innego kata. Słyszałem różne opinie - że bez kata silnik sie niszczy, niewłaściwa mieszanka itp itd... z kolei jak jeździłem dwa dni kiedyś bez końcowego tłumika to mój Twin Spark szedł co najmniej jakbym sprężarkę mu dołożył ! więc się zastanawiam co jakbym pozbawił auto katalizatora...

[NOE]

z kolei jak jeździłem dwa dni kiedyś bez końcowego tłumika to mój Twin Spark szedł co najmniej jakbym sprężarkę mu dołożył ! więc się zastanawiam co jakbym pozbawił auto katalizatora...[/QUOTE]

Mierzyłeś przyspieszenie czy tylko głośniejsza praca powodowała że miałeś wrażenie jakby szedł lepiej? Kto powiedział że katalizator ci się kończy?Tłumikarz czy na przeglądzie podczas badania składu spalin? Zanim cokolwiek zrobisz proponuję pojechać na inną stację i sprawdzić skład spalin.Jeżeli wyrzucisz katalizator to musisz wstawić w to miejsce puszkę o tej samej pojemności ,zmieniając pojemność układu możesz stracić dół który jest ważny podczas codziennej jazdy a żyłowanie staruszka na wysokich obrotach szybko zakończy jego żywot.

[maciejbydg_87]

nie mierzyłem ale odczuwalnie było znacznie lepiej POMIMO głośniejszego wydechu i potwierdził to jeszcze jeden kierowca.
Dwoch mechaników zwróciło mi uwagę na kończący sie katalizator. Nie chce za bardzo grzebać przy wydechu, ale jak trzeba coś zrobić to rozważam opcje. Jedną z nich jest włożenie tłumika zamiast kata. Chce zachować względną ciszę, jak przybędzie mocy to się nie obrażę....

[flup]

nie mierzyłem ale odczuwalnie było znacznie lepiej POMIMO głośniejszego wydechu i potwierdził to jeszcze jeden kierowca.
Dwoch mechaników zwróciło mi uwagę na kończący sie katalizator. Nie chce za bardzo grzebać przy wydechu, ale jak trzeba coś zrobić to rozważam opcje. Jedną z nich jest włożenie tłumika zamiast kata. Chce zachować względną ciszę, jak przybędzie mocy to się nie obrażę....

Jak masz możliwości to po prostu sprawdź. Jak nie masz i będzie robił to ktoś za twoją kasę to wsadź po prostu katalizator uniwersalny. Oszczędzisz parę złotych na podwójnej robocie.

[fr33]

u mnie się kat skończył sporo czasu temu, założyłem strumiennicę bo tanio i wygląda jak katalizator i nie doczepią się na przeglądzie (chyba, że włożą analizator spalin).

wszystko ok, a nawet bez kata zauważyłem, że lepiej się na obroty wkręca.

bez kata już ze 150 kkm zrobione

[maciejbydg_87]

u mnie się kat skończył sporo czasu temu, założyłem strumiennicę bo tanio i wygląda jak katalizator i nie doczepią się na przeglądzie (chyba, że włożą analizator spalin).

wszystko ok, a nawet bez kata zauważyłem, że lepiej się na obroty wkręca.

bez kata już ze 150 kkm zrobione

a powiedz jak dźwięk ?? głośniej chodzi ??

[rafal_155]

wstaw sobie przelotowy tłumik z polmo tylko żeby na oko pucha tłumika była zbliżona do wielkości puchy kata (pojemność) i srednica rur sie zgadzała. Nic nie popsujesz, nie będzie głośniej, nie spadnie moment ani moc, będzie się za to lepiej zbierać.
Ten silnik ma swoje korzenie w czasach kiedy nie montowano tego oko gówna...

[flup]

wstaw sobie przelotowy tłumik z polmo tylko żeby na oko pucha tłumika była zbliżona do wielkości puchy kata (pojemność) i srednica rur sie zgadzała. Nic nie popsujesz, nie będzie głośniej, nie spadnie moment ani moc, będzie się za to lepiej zbierać.
Ten silnik ma swoje korzenie w czasach kiedy nie montowano tego oko gówna...

Ilu z nas jeździ w rajdach czy się ściga? Może garstka. Codziennie walimy kilometry autami i codziennie oddychamy gównianym powietrzem dlatego, że jeden z drugim se 'moment z dołu podnosi'. Katalizator jest po to żeby ograniczyć wpływ produktów spalania na człowieka i otoczenie. I tak wdychamy tego świństwa za dużo. To, że nie widać syfu nie znaczy, że go nie ma.

[KonradKoj]

Święte słowa
Niech se jeden z drugim mądry wsadzi łeb do komina i weźmie kilka głębszych wdechów, to mu
się może sytuacja rozjaśni