Wymian płynu chłodniczego

[m4tinez]

Nie ma sensu. No chyba że przepłukasz cały układ wodą destylowaną i to wystarczy.
Ja płukałem układ 2 razy a i tak teraz jakiś tam syf w zbiorniczku jest. Nie jest to olej, sam nie wiem co to jest, wygląda jak ten proszek do uszczelniania chłodnic -.-
Ale po przepłukaniu nic mi nie cieknie.
Woda destylowana w zupełności wystarczy.

[Grand231]

Czyli ogólnie nie ma sensu, trzeba tylko zlać stary i wlać nowy. Aha powiedzcie mi jeszcze, po zalaniu mam odkręcić odpowietrznik na chłodnicy?, zrobić to na uruchomionym silniku i do kiedy trzymać otwarty ?.

[Maciek-156]

Odpowietrznik to musi być odkręcony podczas zalewania, jak zacznie lecieć płyn to trzeba zakręcic. Płyn zalać na maksa do zbiorniczka, zakręcić korek, odpalic silnik i zagrzać, aż włączą się wentylatory, pozwolić na ostygnięcie i ewentualnie uzupełnic płyn po ostygnięciu

[Grand231]

Czyli już po zalaniu tego odpowietrznika nie odkręcam. Leje nowy płyn na odkręconym odpowietrzniku jak zacznie mi się z niego lać to zakręcam - i to wszystko ?.

[Maciek-156]

Prawie wszystko, pozostaje zagrzać itd...

[Grand231]

Dzięki za odp maciek

[LukaSS]

Ale raczej nikt Borygo nie leje do takich chłodnic

Co jest złego w Borygo? Nie zżera chłodnic aluminiowych i miedzianych - sprawdzałem (na delikatniejszych chłodnicach niż w aucie). Jak pałujesz silnik to Borygo i Petrygo (K2 i inne tanie marketowe) jest na jeden sezon, sprawdzałem właściwości (diametralnie zmienia się temp. wrzenia, zamarzania, gęstość).

[Grand231]

Borygo tak nie wypada lać do belli, bo do niej tylko najlepsze rzeczy ;p

[bocian]

Borygo tak nie wypada lać do belli, bo do niej tylko najlepsze rzeczy ;p

a ja miałem we 156 i było ok

nie wypada to włos łysemu z głowy

[Grand231]

Jak kto woli