Wiem, że temat już pewnie i wałkowany ale nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
Mianowicie. W mojej 147 w okolicy podszybia deska stuka. Jest to dosyć denerwujący dzwięk wydający się dokładnie z lewej strony pomiędzy zegarami a tą atrapą nawiewów po środku deski. Występuje na dziurach, a na postoju gdy dociskam deskę w tym miejscu to słyszę właśnie ten dźwięk.
Ściągałem już ten plastik na podszybiu pod którym znajdują się śruby trzymające deskę. Odkręcałem, dokręcałem cudowałem. W momencie gdy jedną z nich odkręcę, troszkę przestaje stukać, zaś jak przejadę parę km, auto się nagrzeje to od nowa słyszę stuki.
Moja Bella była dosyć zdezelowana jak ją kupiłem. Wiele rzeczy stukało, brzęczało, piszczało ale praktycznie ze wszystkim sobie poradziłem. Z tym dziadostwem niestety wygrać nie mogę. Myślałem już o demontażu całej deski ale zbieram się na razie tylko myślami do tego :/
Dodam jeszcze, że żadne wciskanie gum etc między szybę a deskę nie pomaga a no i rzecz jasna nie stukają to zegary. Tylko ewidentnie deska)
Liczę, że coś poradzicie mechaniory bo ja już ręce rozkładam a jak nią jadę to rwę włosy z głowy bo tak mnie ten dźwięk irytuję
Pozdro!