Strona 8 z 12 PierwszyPierwszy 123456789101112 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 117

Temat: Zakup Alfy od "alfisty"... :(

  1. #71
    Użytkownik Embrion
    Dołączył
    05 2013
    Auto
    Nie istotne.
    Postów
    22

    Domyślnie

    Nie ma to jak kupić niesprawdzone auto, a potem się żalić na forum. W ogole nie rozumiem ataków ze strony użytkownikow i uwazam ze sprzedajacy w ogole nie powinien sie tłumaczyc z niczego. Panowie powinni załatwić temat między sobą, a nie wylewać żale. Niektorzy traktują to forum jak jakąś wielką rodzine, ale life is brutal panowie. Wiadomo, że każdy chciałby kupić auto w jak najlepszym stanie itd, ale idealne są tylko w salonach i swoje kosztuja. Więc jeśli kupujemy samochod za kilka-kilkanascie tałzynów musimy się liczyc z pewnymi ukrytymi wadami- szczególnie typowymi dla danego modelu. Taką wadą szczególnie typową dla 156 jest gnijąca podłoga- w tym przypadku z tym własnie nalezalo się liczyć. Powtorze po raz setny, ze nie rozumiem robienia z tej historii afery miedzynarodowej. Nie od dzis wiadomo, że kupno-sprzedaż auto to loteria. Sprzedajacy chce pogonic jak najdrozej-kupujacy kupic jak najtaniej. Własna rodzina może okantować w tych sprawach a co mowa ktos 'obcy' ;p takze chillout ludzie, nie robiłbym draki

  2. #72
    Moderator Quadrifoglio Verde Avatar magil
    Dołączył
    07 2012
    Mieszka w
    LHR
    Auto
    Nuova Bravo, 159
    Postów
    13,787

    Domyślnie

    Jasne, dlatego najlepiej zamiatać wszystko pod dywan i żeby tylko się nie wydało.
    Akurat ten temat to przestroga dla kupujących samochód od osoby prywatnej, ponieważ w tym wypadku pojęcie "wady ukrytej" praktycznie nie istnieje.
    159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10

  3. #73
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    03 2011
    Auto
    lexus is250
    Postów
    1,595

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jafet Zobacz post
    Nie ma to jak kupić niesprawdzone auto, a potem się żalić na forum. W ogole nie rozumiem ataków ze strony użytkownikow i uwazam ze sprzedajacy w ogole nie powinien sie tłumaczyc z niczego. Panowie powinni załatwić temat między sobą, a nie wylewać żale. Niektorzy traktują to forum jak jakąś wielką rodzine, ale life is brutal panowie. Wiadomo, że każdy chciałby kupić auto w jak najlepszym stanie itd, ale idealne są tylko w salonach i swoje kosztuja. Więc jeśli kupujemy samochod za kilka-kilkanascie tałzynów musimy się liczyc z pewnymi ukrytymi wadami- szczególnie typowymi dla danego modelu. Taką wadą szczególnie typową dla 156 jest gnijąca podłoga- w tym przypadku z tym własnie nalezalo się liczyć. Powtorze po raz setny, ze nie rozumiem robienia z tej historii afery miedzynarodowej. Nie od dzis wiadomo, że kupno-sprzedaż auto to loteria. Sprzedajacy chce pogonic jak najdrozej-kupujacy kupic jak najtaniej. Własna rodzina może okantować w tych sprawach a co mowa ktos 'obcy' ;p takze chillout ludzie, nie robiłbym draki
    Prezentujesz typowo polskie myślenie, zakładające, ze kazdy każdego może dmuchać, byle zarobić więcej. To dlatego (między innymi) tylu ludzi nie chce wracać do Polski, bo w wielu krajach zasady współżycia społecznego są inne... To dlatego Polska znajduje się na trzecim od konca miejscu w Europie pod względem wzajemnego zaufania ludzi w biznesie i sytuacjach życiowych poza rodziną..
    Dramatyczne jest to, jak wielu ludzi wygłasza tego typu poglądy, jak Jafet. Dramatyczne.
    Chęć kupna jak najtaniej i chęc sprzedania jak najdrożej to oczywiste... ale kwestia na ile mozna sobie przy tym pozwolić, jak daleko pójść w cwaniactwo, naciągactwo i zwykłe prymitywne oszustwo. Life wcale nie jest brutal. Brutal są tylko niektórzy ludzie.
    W Polsce jest ich za dużo.

    Cytat Napisał magil Zobacz post
    Jasne, dlatego najlepiej zamiatać wszystko pod dywan i żeby tylko się nie wydało.
    Akurat ten temat to przestroga dla kupujących samochód od osoby prywatnej, ponieważ w tym wypadku pojęcie "wady ukrytej" praktycznie nie istnieje.
    daj spokoj, Magil. Szkoda gadać. To taki typ, że jakby miał ci sprzedać auto, musisz sprawdzać każdy centymetr, czy nie jest kombinowane, szpachlowane i łatane gumą do żucia.
    Bo "life is brutal" i każdy chce sprzedać drogo....
    Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?

  4. #74
    Użytkownik Embrion
    Dołączył
    05 2013
    Auto
    Nie istotne.
    Postów
    22

    Domyślnie

    Czy ja powiedziałem, że popieram takie myślenie, sposob sprzedaży itd? Napisalem tylko jak jest. Mam doskonałe porownanie mentalnosci zagranicznej i mógłbym dłuugo o tym opowiadać, jednak wole żyć w tej 'strasznej' Polsce. Ale nie o tym temat. Kazdy ma prawo własnego zdania, płaczcie dalej nad samochodem za pare tysiecy, kupujcie igiełki itd. Pozdro.

  5. #75
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar wkamil
    Dołączył
    04 2013
    Auto
    156 SW 2.4 JTD Ti '05, 159 SW 2.0 '11
    Postów
    796

    Domyślnie

    W tej sprawie nie chodzi o żadne igiełki tylko o elementarną przyzwoitość i uczciwość. Jeżeli tego nie dostrzegasz, no to bardzo przepraszam. Sprzedajesz auto ze zgnitą podłogą nie mówiąc o tym kupującemu, bo liczysz na to, że a może nie zauważy? A jak już się tak przypadkiem stanie, to jego problemik, chciał k...s igiełkę, to ma "igiełkę".

  6. #76
    Moderator Quadrifoglio Verde Avatar magil
    Dołączył
    07 2012
    Mieszka w
    LHR
    Auto
    Nuova Bravo, 159
    Postów
    13,787

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jafet Zobacz post
    Czy ja powiedziałem, że popieram takie myślenie, sposob sprzedaży itd? Napisalem tylko jak jest. Mam doskonałe porownanie mentalnosci zagranicznej i mógłbym dłuugo o tym opowiadać, jednak wole żyć w tej 'strasznej' Polsce. Ale nie o tym temat. Kazdy ma prawo własnego zdania, płaczcie dalej nad samochodem za pare tysiecy, kupujcie igiełki itd. Pozdro.
    To, że tak jest, nie znaczy, że powinniśmy to akceptować. Temu służą takie tematy.
    159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10

  7. #77
    Guto
    Gość

    Domyślnie

    Witam,

    to, że w momencie zakupu podłoga była przegnita, to dość oczywiste i ten fakt sprzedającemu był raczej znany, mi by wystarczyła chwila pod samochodem.
    Czy jest winną kupującego, że nie sprawdził, a może się nie zna ? Raczej był w takich pozytywnych emocjach,
    że wierzył w każde słowo sprzedającego.
    Nie nazwał bym tego głupotą, a czepianie się ceny samochodu, no cóż, nie każdego stać na nowsze / nowe samochody.
    I niestety, a może stety, dzieki takim tematom, będziemy nieco uważniej kupować auta.
    A alfa od alfisty, szczerze to dla mnie trochę na wyrost. Ilu na forum jest tak naprawdę prawdziwych maniaków
    alf ? Jak czytam, jak na naszym forum, jakiś kolega podnieca się jakąś starą BMW, wytykając wady alf to mnie śmiech bierze.

  8. #78
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar michalkolat
    Dołączył
    08 2013
    Mieszka w
    Jaworzno/Katowice
    Auto
    156 2.0JTS
    Postów
    128

    Domyślnie

    Tak jest winą kupującego, pewnie nawet w umowie masz napisane, że kupujący zna stan pojazdu i nie będzie z tego powodu "urządzał" żadnych rozszczeń.
    Trzeba patrzeć co się kupuje. Wiadomo - mądry Polak po szkodzie.

  9. #79
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar pietek
    Dołączył
    12 2010
    Mieszka w
    Katowice / Lubin
    Auto
    Alfa Romeo 156 1999 1.6 TS 120KM Alfa Romeo 156 2002 2.0 JTS 166KM
    Postów
    242

    Domyślnie

    Cytat Napisał michalkolat Zobacz post
    Tak jest winą kupującego, pewnie nawet w umowie masz napisane, że kupujący zna stan pojazdu i nie będzie z tego powodu "urządzał" żadnych rozszczeń.
    Trzeba patrzeć co się kupuje. Wiadomo - mądry Polak po szkodzie.
    Istnieje tez cos takiego jak wady ukryte za które sprzedający odpowiada. O wielu niesprawnościach dowiesz podczas eksploatacji nowego samochodu. Zorientujesz się przy krótkich oględzinach i po krótkiej jeździe próbnej choćby czy silnik bierze olej i jakies inne plyny eksploatacyjne?
    Wiesz mi sa fachowcy którzy tak odpicuja auto ze na pewno się nie połapiesz co z nim było. Nie jeden dobry mechanik czy diagnosta by się nie zorientowal a już na pewno nie zwykly użytkownik samochodu który sporadycznie cos robi przy aucie. Tez będziesz wtedy miał pretensje do siebie ze przeplaciles jednak za zlom choć zapewniano Cie ze igla?

  10. #80
    Użytkownik Embrion
    Dołączył
    05 2013
    Auto
    Nie istotne.
    Postów
    22

    Domyślnie

    Takich usterek ukrytych to można wymieniać zazwyczaj godzinami, a to ze wycieraczki hałasuja,a to zarowka przepalona, plastik pekniety, wentylek w kole uszkodzony itd itd, sprzedajac auto chyba nie zaczyna się od listy zepsutych rzeczy;/ przypominam, że mowi o nasto letnich autach, a nie nowkach z salonu- bo tylko takie nie posiadaja zadnych wad (chociaz roznie to bywa jak zycie pokazuje).

Podobne wątki

  1. Zakup auta niczym "Cierpienia Młodego Wertera"
    Utworzone przez Sajmon w dziale Porady przy zakupie
    Odpowiedzi: 63
    Ostatni post / autor: 03-10-2014, 10:45
  2. Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 23-09-2013, 13:40

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory