jestes poza zrozumieniem tematu w ogóle.... Jakość wykonczenia, byc moze lepsza ale auto bedzie miało typowe dla wspolczesnych aut bolączki: a naprawy BMW są o niebo droższe niż naprawy alfy.Napisał Szczepan
Stopien wygłuszenia? nie rozśmieszaj mnie proszę. Nie w kazdym aucie chodzi o leśną ciszę niedzielnym popołudniem. Mam nadzieje, ze rozumiesz
No i ergonomia: a co to jest, że zapytam? Rozumiem, ze słynny I drive nazywasz ERGONOMIĄ?
Klepiesz frazesy, zasłyszane, wyczytane.
Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?
Eee chyba Cię trochę poniosło. Weź sobie wsiądź w E90 z 2007 roku i w 159 z 2007 roku i pokaż mi tą istotną różnicę w jakości wykończenia czy wygodzie i ergonomii. 3-ka ma zupełnie przeciętnej jakości materiały, do tego fatalnej jakości skóry, a właściwie ekoskóry, które po 150 tysiącach kilometrów potrafią pękać, bardzo mało miejsca z tyłu (prowadzenie wału do napędu tylnej osi przez środek auta robi swoje), średniej jakości nagłośnienie w podstawowych wersjach i bardzo słabe wyprofilowanie siedzisk w podstawowych wersjach. Jeśli chcesz kupić E90 w lepszej wersji - trzeba sporo dopłacić w stosunku do ceny 159. Plusem BMW jest większy wybór jednostek napędowych (zarówno benzyn jak i diesli), minusem - większy koszt obsługi diesli oraz problematyczne rzędowe benzynowe szóstki (po niewielkich przebiegach pojawia się spore zużycie oleju oraz stuki w silniku - wada układu smarowania). Trakcja porównywalna do 159, ale mimo wszystko gorsza (tak wychodzi we wszystkich testach), za to wg mnie lepszy napęd 4x4 i dostępny w różnorodnych konfiguracjach silnikowych. Ale jak już pisałem - E90 jest droższa w zakupie i żeby myśleć o sensownej wersji 2.0d z 2009 roku, trzeba szykować ok. 55 tysięcy złotych (conajmniej!). Za auto z napędem na cztery koła - conajmniej 5 tysięcy więcej. Teraz zobacz, co kupisz za 55 tysięcy z gamy 159...
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Obecnie płacisz też za markę... Ale skoro za 55 tyś kupujesz E90 z 2007 roku a za 55 tyś kupujesz 159 z 2011 to chyba to też o czymś świadczy?
Ostatnio ktoś napisał do mnie to:
Niestety uważam że alfa nie ma porządnych niezawodnych samochodów bo na każdy można coś znaleźć, giulietta wygląda jak za przeproszeniem gówno, 159 czy brera silniki benzynowe są tragiczne bo są z opla, w dieslach masz skrzynie które mają wadę fabryczną nawiasem mówiąc też jest z opla. idąc w dół masz 156 która rdzewieje bardziej niz polonez, 166 która ma tak skomplikowane i drogie w naprawach zawieszenie że śmiech. Jeszcze broni się 147 i gt ale też nie są jakieś nadzwyczajne.
Już wiesz skąd różnica w cenie?
Moje maleństwo- kliknij na zdjęcie!
Pomogłem? - kliknij PODZIĘKUJ ZA POST!
Co do wyglądu to nie ma co pisać, bo każdy miłośnik danej marki będzie najeżdżał na inną.
Każdy ma swój gust, i nie każdemu musi się coś poodobać.
Osobiście dla mnie to żaden, ale żaden model BMW mi się nie podoba.
I tego się już nie zmieni.
O gustach się nie dyskutuje.
Świadczy. O tym, że większa część społeczeństwa ma takie upodobania i gust a ponadto słyszała od szwagra, że BMW mniej się psuje. Stąd większy popyt np. na BMW i wyższa cena. Większość ludzi w naszym kraju kupiła VW i Skody. Większość społeczeństwa wybrała naszych polityków w rządzie. Czy aby na pewno większość ma rację? Są ludzie (np. ja) dla których takie BMW 3 z 2006 roku w porównaniu do 159 wygląda jak kibel
Jakbyś miał odrobine wiedzy w temacie to byś mógł coś w temacie powiedzieć, a tak to możesz pochwalić sie jedynie wypocinami "chłopaków" z onetu lub tym podobnych serwisów. 166 to auto segmentu E i jak ktoś liczy na koszty eksploatacji na poziomie aut z segmentu A czy B to świadczy to tylko o tym jakie ma pojęcie motoryzacyjne.
Mało tego 166 ma tak skomplikowane te zawieszenie jak Passat! czy Audi A4, które są segment niżej...
Acha zapomniałem Passaty się nie psująLUBIE To, a wręcz uwielbiam owe teksty
Wstawiłem cytat jednego z naszych kolegów z forum. I chyba wiem co miał na myśli mówiąc o 166 i jej zawieszeniu, że w Passacie wartym 15 tyś opłaca się wydać 1000 zł na wahacze, na 166 wartą 5 już nie...Jakbyś miał odrobine wiedzy w temacie to byś mógł coś w temacie powiedzieć, a tak to możesz pochwalić sie jedynie wypocinami "chłopaków" z onetu lub tym podobnych serwisów. 166 to auto segmentu E i jak ktoś liczy na koszty eksploatacji na poziomie aut z segmentu A czy B to świadczy to tylko o tym jakie ma pojęcie motoryzacyjne.
Mało tego 166 ma tak skomplikowane te zawieszenie jak Passat! czy Audi A4, które są segment niżej...
Acha zapomniałem Passaty się nie psują
Moje maleństwo
Pomogłem? - kliknij PODZIĘKUJ ZA POST!
[QUOTE=Szczepan;1382398]Obecnie płacisz też za markę... Ale skoro za 55 tyś kupujesz E90 z 2007 roku a za 55 tyś kupujesz 159 z 2011 to chyba to też o czymś świadczy?
No tak cos musi w tym być, jak się wydaje pieniądze na wielkie stare pontoniaste BMW z silnikiem mającym problem, z przegrzewaniem się w okolicy dwóch ostatnich
cylindrow.
A wracając do ironicznego pytania, ja od 11-stu lat jezdze
Alfami, w tym 9 lat 166 3.0 V6 i 3 lata Brera, bo lubię i nie pamietam , żebym na nie narzekał, obie igły w stanach, jakich twój ponton nie osiągnie.
Dla mnie marka to subiektywny wybór, a ten zarozumiały ton jest po prostu żałosny, świadczy o sporych kompleksach.
ohoho przechwałki na bok bo się poważnie zrobiło ...
To nie przechwalki, tylko fakt, dla mnie to jest czysta frajda mieć alfy w takich stanach.
Co tu dużo mówić, moja 166 sprzedałem w 2-dni, za konkretne pieniądze, bez zgody na jakiekolwiek negocjacje. Telefony mialem, nawet z Niemiec od kolegów z forum alfisti.
Moja 166 V6 24V 99r. z polskiego salonu, z minimalnie obniżonym zawieszeniem(fabrycznie), kompletny układ wydechowy Novitec, praktycznie nie używana w zimę, regularnie serwisowana, absolutnie wypieszczona - to nie kwestia przechwalek, ale łamanie głupich stereotypów o alfach. Z Brera jest identycznie i w tym cala frajda.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
