Witam,
Od 2 miesięcy jestem posiadaczem Alfy 147 2.0 TS Selespeed. Przez te dwa miesiące jeździło mi się nią bardzo przyjemnie, czasem skrzynia zaciela się na skrzyżowaniu, ale po zresetowaniu akumulatora wszystko wracało do normy. Raz też podczas wyjazdu na majówkę podczas jazdy skrzynia zatrzymała się na biegu 5 i po zatrzymaniu przeskoczyła na N , po odczekaniu 20 min (zresetowaniu akumulatora, zgaszaniu i zapalaniu) udało się wrzucić 1 i wszystko było ok. Po tej sytuacji zdarzyło m się jeszcze ze 2 razy tak, że podczas porannego odpalania samochodu, skrzynia przez chwile nie chciał drgnąć (ale po 2 min wszystko było w porządku). Wczoraj jednak zdarzyło się to wielokrotnie po odpaleniu samochodu i kilku mitach prób wrzucenia biegu udawało się lecz po przejechaniu niedalekiej odległości znów skrzynia przestawała chodzić. Dziś natomiast przejechałem 1km (do pracy) i podczas dojeżdżania pod firmę zauważyłem, że skrzynia znów stoi na biegu i po zatrzymaniu zrzuciło ją na N . Podczas powrotu z dwukrotnym zatrzymywaniem się i udanym ruszeniem, stanąłem i nic. Przez 30 min próbowałem ruszyć skrzynią (czytałem na forum o tej złączce selespeed, u mnie jej nie ma , ktoś chyba na krótko połączył kable ) lecz wszystko zakończyło się holowaniem pod dom.
Nie mam już zielonego pojęci co mam dalej robić (znam się trochę na samochodach ale tu po prostu wymiękam, może ktoś z was wie jak mi pomóc.
Załączam zdjęcie złączki selespeed (przynajmniej tak mi się wydaje), czy tak powinna wyglądać?
![]()