Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Temat: [166] Klątwa?

  1. #11
    jasiu486
    Gość

    Domyślnie

    acha i jeszcze czujnik temperatury zewnetrznej to takie male cos w lewym lusterku jedyne 150 zl juz niewypisuje takich zeczy jak filtry i olej, ogulnie juz bym kupił taka druga, ale ten samochod i tak jest piekny i go uwielbiam, wiec jezeli ty masz klatwe to nazwij moja sytuacje jakoś. sory za bledy ale jestem w pracy i musze naprawde szybko pisac

  2. #12
    lukas_ps86
    Gość

    Domyślnie

    Czasami się zdarza coś takiego, mojemu kuzynowi w polówce przy temp ok 10st w deszczu stało się to samo. siedzieliśmy w samochodzie żeby niezmoknąć( na kogoś tam czekaliśmy) i tak samo, huk jakby ktoś kamieniem ostro walnął w szybe i jak to chartowana, cała w pajęczynke. niebyło żadnego śladu po uderzeniu, tyle że w polo jest pionowo to taśma i jakoś wytrzymała kilkanaście km do domu.

  3. #13
    Redaktor naczelny Romeo Avatar fiergloo
    Dołączył
    09 2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Alfa Romeo 166 2.5 V6 24v FL/ Alfa Romeo 159 TBi
    Postów
    2,660

    Domyślnie

    jasiu486, 4. Nie pisz posta pod swoim postem - używaj opcji edytuj, wyjątkiem są sytuacje w których wskazane jest odświeżenie tematu, po dłuższym czasie nieaktywności.
    Ostrzeżenie: 1 pkt

    Póki co upominam.
    http://fiergloo.blogspot.com lub http://fiergloo.pl/ - moje spojrzenie na motoryzację
    2007-2008: Alfa Romeo 164 3.0 V6 12v
    2008-2018: Alfa Romeo 164 3.0 V6 12v Automat
    2014-....: Alfa Romeo 166 2.5 V6 24v FL
    2018-2021: Lancia Kappa 2.4 JTD 10v
    2021-....: Alfa Romeo 159 1750TBi

  4. #14
    Bedboys
    Gość

    Domyślnie

    W Olsztynie na jednym z osiedli ostatnio pękło w ten sposób kilka szyb niby bez śladu i przyczyny, jak się okazało przyczyną był kilkunastoletni gnojek z wiatrówką, śrut ma za małą energię aby przebić szybę ale dostatecznie dużą by ją potłuc w pajączka. Nie twierdzę że u Ciebie też tak było ale sytuacja podobna.

  5. #15
    Użytkownik Romeo Avatar blackalfa166
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR 166 3.0 V6 1999; AR 166 3.0 V6 2002; JEEP Grand Cherokee V8 5.9 1998; Cadillac Seville STS
    Postów
    754

    Domyślnie

    pamiętam ze jak pracowałem w serwisie marki X żeby nie robić reklamy to przyjechalo małżeństwo na ocenę techniczną oraz wycenę samochodu do odsprzedaży. Tzn chcieli go zostawić w rozliczeniu i wziąc nowe z salonu.

    przyjąłem auto i mechanicy wzięli się do pracy. Nagle jeden z nich woła mnie. Ide do auta i pada pytanie. Mamy pisać wszystko jak idzie czy oszczędzić ich ? :-) Ja mówię że wszystko jak idzie bo auto zostaje u nas w rozliczeniu. i się zaczęło

    jak wyszedłem z listą usterek to gość zbladł, usiadł, i nagle się zaczerwienił jakby napompował i czaczął krzyczeć !!! Co wy mi tu piszecie że była naprawa blacharska prawego boku ? i rzuca flugami ...
    Ja tym autem jezdżę od nowości z salonu i nic nie było z nim oszuści !!! wyłudzacze !!! itd ... epietety padały jak stonki po oprysku DDT

    gość mało zawału nie dostal a kobieta próbowała go uspokajać ledwo stojąc na nogach.

    jak już spalił całą zmagazynowaną energię i przestał krzyczeć na spokojnie z kompa z historii napraw wydrukowałem mu że auto było naprawiane po dużej kolizji dwa lata po jego zakupie. I mam adnotację że klient sam dostarczył cześci i były to cześci nieoryginalne a niektóre używane.
    Gość znowu sie wściekł i pobiegł do szefa salonu ... chcial nam sprawe zakładać
    ale jakoś go udobruchali a gość po kilku dniach pojawił się w firmie ponownie mówiąc.

    Ja przepraszam za te moje wykrzykiwania, bo ja to myślałem że chcecie mnie naciągnać a okazało się że faktycznie auto było u was naprawiane. Więc zaczałem dopytaywać jak nagle sobie o tym przypomniał ???
    Okazało się że kiedyś on z małżonką wyjechał odpocząć na kilka tygodni a synek w tym czasie skasował auto rodziców i zdążył je naprawić przed ich przyjazdem i rodzicom się nie przyznał :-)

    od tamtej pory nigdy ale to nigdy nie słucham WŁAŚCICIELI aut którzy w przekonaniu twierdzą że auto nie było kolizyjne a widać zupełnie coś innego

  6. #16
    yareck1
    Gość

    Domyślnie

    miałem to samo z tą szybą... dosłownie tak jak opisałeś... nie wiem do tej pory jak to wytłumaczyc a auto tez jest mam nadzieje bezwypadkowe ( tak mi powiedzieli w Aso ) wiec pozdrawiam gorąco...

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory