He he, udało się. Bez zmiany baterii (centra futu ra rulez). W sumie bez ładowania jakieś 400 km i 6 uruchomień. Główną trasę zrobiłem oczywiście bez zatrzymania i używania czegokolwiek. 365 km i 3,5 godziny pracy silnika. Po 70 km na stałe zapaliła się kontrolka braku ładowania. Oczywiście tylko ja się stresowalem, bo reszta se spała. Zajechalem do chaty i zmierzyłem 11,9V, ale oko było czarne. Odpaliłem bez problemu i jeszcze zajechalem do mechanika. Dzięki za wszystkie rady. Nowe aku 74 Ah do sprzedania
![]()