Zaczęło się od tego szumu, wyraźnie narastającego w kabinie od prędkości ok. 80 km. Myślałem początkowo, że uszczelki. Pojechałem do ASO - stwierdzili po jeździe, że przyczyną jest drgające lusterko (wg nich całe lusterko, nie szkło - choć trudno to jednoznacznie stwierdzić). Rzeczywiście - po złożeniu lusterka szum nie występuje.
Lusterko widać, że miało jakąś przygodę u poprzedniego właściciela - jest lekkie otarcie, lakierowana obudowa nie jest całkiem dobrze spasowana (szczelina się rozszerza lekko), poza tym nie ma całkowitej regulacji, ale to akurat przeszkadza mi mniej, bo w zakresie, który mi jest potrzebny działa ok.
Nie bardzo wiem, co z tym zrobić, bo nie chciałbym wymieniać całego lusterka (a to mi sugerowano). Jak szarpię całym lusterkiem to niby nie ma wielkiego luzu - może ciut większy, niż prawe, które jest ok.
Pytania: 1. czy da się jakoś poprawić mocowanie lusterka na uchwycie, na którym się ono składa? (bo jeśli gdzieś jest luz - to właśnie tam). 2. jak - o ile to możliwe - poprawić osadzenie tej lakierowanej obudowy?
I jeszcze jedna rzecz - auto mam od roku, a zjawisko zaobserwowałem jakieś kilka miesięcy temu, nie pamiętam dokładnie kiedy. I teraz się zastanawiam, czy to może nie jest wina niewyważonego koła (gdzieś ktoś o tym pisał tu na forum - tam chodziło o drgającą szybkę). Z drugiej strony nie mam żadnych objawów typu bicie czy ściąganie auta. Co o tym sądzicie?