
Napisał
Tomek_KRK
To ja dodam 5 groszy od siebie. 3.2 JTS to jest tak niewiarygodnie dramatyczna jednostka napędowa (jeśli ocenimy ten silnik zarówno z poziomu obecnie produkowanych R6/V6 jak i z poziomu tego, co oferowała Alfa w modelach 164/147/156/166), że osobę, która zadecydowała o wyborze tego silnika do napędzania topowych wersji Brery, Spidera i 159 powinno się nabić na pal ku przestrodze dla innych. Pomijam absolutnie, ale to absolutnie całkowity brak charakteru w tym silniku, o co nie można było posądzać starego Busso. Pomijam horrendalne spalanie, które sięga wyników wykręcanych przez jednostki o pojemności o litr większej. Pomijam brzmienie, które po tym, do czego przyzwyczaiły Alfistów modele GTA, jest jakimś jednym wielkim nieporozumieniem. Najgorsze jest to, że mamy do czynienia z totalnym egzotykiem, wynalazkiem, czy Bóg wie jak to nazwać. Australijska jednostka napędowa w samochodzie, który powinien mieć GODNEGO następce starej, zajebistej V6, która wygrała tytuł Engine Of The Year, w samochodzie producenta, który przez długie lata potrafił konstruować jednostki benzynowe będące wzorcem dla innych - to jest proszę Was jakaś kpina z klienta marki Alfa Romeo. Jeżeli nałożymy na to absurdalne koszty serwisu (ktoś tu już wspomniał o koszcie wymiany rozrządu, który jest niewiele niższy niż koszt zakupu kompletnego słupka silnika 2.4 JTDm !!!), spore szanse na obrócenie panewki i jeszcze większe szanse na szybki brak części zamiennych do tej jednostki (już są poważne problemy z kupnem niektórych rzeczy do 2.4 JTDm, który jest o niebo popularniejszy) - to pakowanie się w auto z 3.2 JTS-em to jest proszenie się o spore kłopoty i spore wydatki. Wydatki takie, które nawet bardzo dobrze zarabiających ludzi wystrzeliły z butów. Ustawiczne karmienie tego hektolitrami benzyny wystarczająco mocno trzepie budżet i jeśli trzeba jeszcze pożegnać się z parunastoma tysiącami na naprawianie tego kibla - to historia posiadania auta z tym silnikiem zaczyna się bardzo smutno kończyć - sprzedajemy, bo mamy kosztów powyżej uszu. Gdyby to coś oferowało jeszcze jako takie parametry - powiedzmy jakieś 300 KM - a tutaj mamy żenujące 260KM, w dodatku z tak dramatycznym przebiegiem, że mamy wrażenie jazdy autem o mocy ok. 200 KM. Więc jeśli ktoś z pełną świadomością tych wszystkich wad chce kupić 3.2 JTS - to ja takie osoby naprawdę podziwiam.