No i mam spory problem. Alfa 156 2.4 jtd 150km 2002r. Po kolei:
Gdy temperatura spadnie ponizej 0 a wczoraj juz przy 2 stopniach alfa nie odpala. Kreci, kreci i nie łapie az do rozladowania aku. Zapala nawet na mrozie gdy w dolot psikne plakiem. Gdy sie ociepla pali normalnie. Swiece wymienione, filtr paliwa tez. Dodam ze po przekroczeniu ok 3.2tys obr bardzo kopci, po prostu ja gaz a za mna chmura. Na kompie pokazuje mi blad podgrzewanie swiec czy cos takiego, teraz juz nie pamietam. Znajomy mechanik obstawia lejace wtryski, moze ktos ma inny pomysl ?? ile kosztuje mniej wiecej zabawa z wtryskami ?? prosze bardzo o ponoc