że się nieźle paliło...
że się nieźle paliło...
Ostatnio edytowane przez Czarny_28 ; 26-10-2014 o 00:49 Powód: Dodano
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html
Panowie nie przeceniajcie juz tak tych naszych alf jesli chodzi o ceny. Sa tansze o 1/3 od niemieckich marek i tyle nic na to nie poradzimy a raczej nalezy sie cieszyc bo za dobra kase mamy auto ladniejsze i wg mnie lepsze od niemieckich marek typu wolkswagen czy audi. I tak dzieki modelowi 156 a pozniej 159 ta przepasc cenowa zmalala.
Za 23 tys kupi spokojnie auto z pierwszych lat produkcji 2005 i 2006 r. Ogloszenia w okolicach 25 tys na necie spokojnie sa negocjowalne do tych 23 tysiecy.
I to nie beda nie wiadomo jakie szroty, 9 letnie auto w okolicach 25 tysiecy klasy premium to i tak drogo. A rok sie konczy i bedzie to 10 letnie auto wiec cudow nie ma.
Rok temu znajomy zachwalal swoje audi ktore w dniu sprzedazy mialo 10 lat (rocznikowo 11lat). twierdzil ze za mniej niz 20 tys nie sprzeda a wystawil za 21,900zl. Postalo 6 miesiecy zblizal sie koniec roku taki okres jak ten i sprzedal za niecale 16tys.
Taki jest rynek alfy 159 w okolicach 20 tys to juz zaczyna byc standard.
pewnie dla Ciebie to nie problem bo sobie kupisz tanio juz starsze rocznikowo auto ale jak ktos dal za auto wiecej kilka lat w stecz i dolozyl jeszcze do niego to wedlug Ciebie ma stracic z przykladowych 50 tys w ciagu 3-4 lat 30 tys. bo tak wygladaja ceny na allegro kreowane przez handlarzy z rozbitkow?
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html
Sprzedającego rozumiem, kupującego też. Rozumiem, że kupując używanego trzeba uważać na Frankensztajny i na te przez które Niemiec płakał jak sprzedawał. Niemniej takie sa prawa rynku że wszystko dyktuje cena, niestety albo stety - dla Polski oczywiście gdzie się nie zarabia na tyle dużo. Mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi.
Oczywiście to nie miejsce na dywagacje o ekonomii więc kończę temat.
Oczywiscie ze zaden problem. Kupujac auto licze sie z tym, ze mimo tego, ze moge dolozyc do niego polowe jego wartosci nigdy juz tych pieniedzy nie odzyskam. A szczerze mowiac po 2-3 latach licze sie, ze odsprzedam go taniej o 1/3 wartosci pieniedzy, ktore zaplacilem przy zakupie. Taki jest rynek jak to kolega wyzej napisal.
Kolega pytal o auto w granicach 23 tys i taka alfe kupi bez problemu i to z dobrego zrodla http://deft.otomoto.pl/alfa-romeo-15...C34377480.html
Ta cena mysle ze jest negocjowalna jak kazda wystawiona.
Ostatnio edytowane przez szaq ; 26-10-2014 o 15:46 Powód: link
Silnik 120KM jak na 159 szału nie robi. Do tego 2006 rocznik - w podobnej cenie można kupić rok młodszy. Niby to szczegóły ale jednak...
A jakie ma znaczenie cyferka rocznika? Przy 8 letnim aucie nie ma znaczenia zupełnie. Ważne jest kto i jak serwisował auto przez 2 ostatnie lata. W tej cenie można pewnie kupić auto z 2009/2010 – pytanie tylko w jakim stanie to auto przyjechało do PL. Powyższe auto ma pewnie trochę wyższą cenę cennikowo, ale pochodzi z bardzo dobrego serwisu i jestem pewien, że gniota nie wystawiają na sprzedaż.
Dobrym przykładem jest rynek niemiecki czy angielski – używane auta z pełną historią serwisową, bez defektów, są o kilkadziesiąt procent droższe niż auta z drobnymi defektami, z podejrzanego komisu. 159 to auto, w którym drobne defekty mogą się spotęgować i spowodować drogą awarię. W ogóle drobne defekty potrafią być drogie w naprawie.
Druga sprawa – jak ktoś szuka auta za 23 tys zł to może nie uciągnąć finansowo typowych defektów w 2.4. Nawet 1.9 16v jest bardziej podatny na grube naprawy (choćby wpadnięta klapa wirowa). I 1.9 8v jest dobrym rozwiązaniem – auto z przeniesieniem napędy identycznym do wersji 150KM rokuje dłuższą wytrzymałość skrzyni i sprzęgła (czyli znów – potencjalne oszczędności).
Ostatnio edytowane przez jahu ; 26-10-2014 o 19:08