Przekłada się to też na częstotliwość wymiany zawieszenia, hamulców, czujników, sprężarek, opon, itd, itd... Więc w ogóle podawanie miesięcznych "inwestycji" na auto jest bez sensu. Jeden kupi auto, będzie pompował kasę i będzie zadowolony, inny kupi auto, będzie pompował kasę, przekręci mu się panewka i będzie niezadowolony.
Jeden kupi auto z odzywającym się dwumasem i szybciutko wymieni, drugi będzie jeździł do oporu i w ostatniej chwili sprzeda furę
Jeden kupi nowe zimówki i po trzech sezonach wywli na śmietnik, bo strach jeździć, inny wygrzebie je ze śmietnika, założy i pojeździ kolejne trzy sezony. Ba, jeszcze będzie wypisywał na forum, że kupił opony "X" i są zajebiaszcze.