Nie jesteś sam. Od początku broniłem Marchionne, tym bardziej że brać trzeba było pod uwagę problemy z przejęciem grupy Chrysler, a nie tylko walić w Kanadyjczyka jak w bęben.
Wracając do RWD - Panowie! Przecież napędzając przednią oś mamy limit mocy, jaki mogą przenieść koła + podsterowność, która chyba najbardziej wkurza na śliskiej nawierzchni ze wszystkich jej mankamentów. Dawniej mówiło się, że dla FWD 200KM to max, dziś poprzez ogromne koła, szperę i inne ciekawostki elektroniczne podniesiono tą granicę do 300KM, ale mimo wszystko uważam, że RWD jest po prostu łatwiej kierować, a druga sprawa - jeśli przednia oś posłuży jedynie do skręcania i hamowania, mamy lepsze rozłożenie masy(!!!) samochodu.
Mam 2.4JTD w AR156 i pewnie nie jestem sam, ale uważać w zimie trzeba okropnie, żeby pozostać na drodze/jezdni. W RWD masz większą stabilność i pewność prowadzenia. To oczywiste. Cena rośnie, ale nie trzeba jak uważać na przeguby i nie pękają co zimę osłony, jak u mnie.
RWD >> FWD a jeśli Alfa ma być klasą Premium nie ma co grymasić.
Pozdr.,
L.