Witam,
Jestem posiadaczem Alfy Romeo 145 1.6 TS, 16v w wersji 120'konnej. Mój problem jest dosyć obszerny, a przechodząc do sedna:
Od niedawna wyczułem, że spod przedniego (prawego) koła stalówki wydobywa się swąd spalonych klocków hamulcowych, żeby tego było mało samochód jest strasznie oporny, bo przy podniesionym kole - kręci się one bardzo opornie, czasami nawet w ogóle. Napiszę również, że po przejechaniu maksymalnie 5km felga jest tak gorąca, że mógłbym usmażyć na niej jajko, a w najgorszym wypadku zostawić na niej skórę z dłoni. W każdym bądź razie opór jest na tyle silny, iż samochód pobiera dwukrotnie więcej ilości paliwa, ale również jego moc znacznie się pogorszyła.
Do tej pory odkręciłem koło, odkręciłem odpowietrznik i cofnąłem tłoczek do punktu wyjścia. Ściągnąłem zacisk wraz z klockami, tarcza jest w dobrym stanie (dobra grubość, nie jest skrzywiona), również klocki. Przeczyściłem jarzmo, tulejki wyglądają jak nowe (dobrze pracują) - po wykonaniu wszystkich tych czynności i zamontowaniu układu hamulcowego w tym kole, nagle po naciśnięciu hamulca... szczęki zaciskają się na klockach i nie chcą się wrócić. Proszę o podanie mi porad, od czego najlepiej zacząć, co mogę sprawdzić, aby obeszło się bez ewentualnych kosztów. Jeśli jednak będzie coś wymogiem - proszę o sprecyzowanie co takiego i dlaczego. Nie chciałbym kupować wszystkich części po kolei, a i tak z tego nic nie będzie... (bo niestety, ale widziałem takie przypadki).
(płyn hamulcowy w zbiorniczku jest, reszta kół w porządku)