Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 27

Temat: Alfa za 10 tys

  1. #1
    Użytkownik Embrion
    Dołączył
    02 2015
    Auto
    szukam
    Postów
    6

    Domyślnie Alfa za 10 tys

    Witam
    Uprzedzając sugestie przeszukania forum - próbowałem aczkolwiek tematy o podobnym tytule/treści miały po kilka lat.

    Szukam 2 w życiu samochodu, pierwszy Corolla 2.0D z 1993 kupiłem tuż po zrobieniu prawa jazdy i rozstałem się z nim kilka lat temu. Teraz jednak znów chciałbym nabyć samochód.
    Szukam samochodu
    -ok 2002 lub młodszy
    -benzyna + lpg (zakup benzyny i samodzielne zakładanie instalacji będzie raczej ekonomicznie nie uzasadniony )
    Diesel grozi droższymi naprawami oraz koszt paliwa jest wyższy niż przy LPG a z uwagi na to że jeszcze przez 1.5 roku studiuje to koszty paliwa ograniczają przebiegi
    -do 10 tys na sam zakup
    -planowany okres użytkowania ok 4 lata
    -roczne przebiegi max 4tys (przez 2.5-3 lata, potem może więcej )

    Podobno w życiu powinno mieć się chociaż jedną alfę - wiec może aktualne poszukiwanie ukierunkować w tym kierunku.
    Czy z takim budżetem (oraz wymaganiami ) poszukiwanie AR147/156 jest obarczone umiarkowanym ryzykiem czy raczej bardzo wysokim bo w tej cenie to raczej same szroty(budżet jest za niski by z akceptowalnym prawdopodobieństwem trafić coś przyzwoitego) ?

    Dużo mówi się o wariatorach, ale z tego co wyczytałem na tym forum jeden z użytkowników regeneruje je/sprzedaje zregenerowane (ok 300zł)- jak częsta jest to przypadłość ?

    Analizowałem schematy zawieszenia (147 ma prostsze ) ale czy przy tak niskich przebiegach (np 20 tys od zakupu do sprzedażny w 4 lata) jest to aż taki problem ? W sensie czy na tej krótkiej przestrzeni może udać się uniknąć generalnego remontu - wiem że to trochę wróżenie ale na podstawie doświadczeń coś można prorokować.

    Ogólnie większość aut w tym budżecie ma jakiś problem , corolla/almera piją olej jak szalone, w stilo wariuje elektronika a ECU pada wiec dlaczego by nie spełnić marzenia o alfie.

    Myślę ,że większość drobnych napraw dokonywałbym sam ponieważ
    -lubię prace garażowe
    - w poprzednim samochodzie/motocyklach dokonywałem winian eksploatacyjnych - termostat,szczęki,klocki,łącznik stabilizatora, buszingi

    Spotkałem się z opinią iż przy tak niskich przebiegach taniej mi wyjdzie jazda taksówka, ale samochód ma dawać frajdę, poczucie spontaniczności - nagły wyjazd z żoną za miasto, przejażdżki bez celu itd.
    Nie będzie on użytkowany regularnie ani w jakimś konkretnym celu (dojazdy do pracy/szkoły) a raczej rekreacyjnie.


    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez warrior ; 15-02-2015 o 16:51

  2. #2
    Użytkownik Fachowiec Avatar Cubus00
    Dołączył
    02 2009
    Mieszka w
    Międzychód
    Auto
    byla Alfa Romeo 156 2.0 TS 1999 jest 159 2,4
    Postów
    2,586

    Domyślnie

    sądze, ze jetes w stanie kupic .ale to juz sam musisz patrzec ,nikt za ciebie decyzji nie podejmie , nawet na naszym forumowym bazarku jest kilka, a eksploatacja przy takich przebiegach nie boli ,sam mialem 156 trzy lata i kredytu brac nie trzeba bylo

  3. #3
    Użytkownik Romeo Avatar sickboy
    Dołączył
    09 2008
    Mieszka w
    Tychy
    Auto
    AR 159 1.9JTDm 16V Distinctive 2006r
    Postów
    1,106

    Domyślnie

    Z Twoim budżetem polecam 147, jak dobrze poszukasz to kupisz za to nawet polifta z 2005r, tylko raczej bez LPG. Jak boisz się o wariator to polecam wersję 105KM, jest praktycznie bezobsługowa. Przy twoich przebiegach to w zawieszeniu też nic nie powinno się dziać.

    Nero Provocatore - AR159
    Jedna mARka - Jeden Klub - Alfaholicy

  4. #4
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar CARENZO
    Dołączył
    02 2010
    Mieszka w
    SBE
    Auto
    88147
    Postów
    142

    Domyślnie

    Cytat Napisał warrior Zobacz post
    Witam

    Dużo mówi się o wariatorach, ale z tego co wyczytałem na tym forum jeden z użytkowników regeneruje je/sprzedaje zregenerowane (ok 300zł)- jak częsta jest to przypadłość ?

    Analizowałem schematy zawieszenia (147 ma prostsze ) ale czy przy tak niskich przebiegach (np 20 tys od zakupu do sprzedażny w 4 lata) jest to aż taki problem ? W sensie czy na tej krótkiej przestrzeni może udać się uniknąć generalnego remontu - wiem że to trochę wróżenie ale na podstawie doświadczeń coś można prorokować.

    Pozdrawiam
    Wariator to zwykły element eksploatacyjny, żadna przypadłość. Nowy lub prawidłowo zregenerowany wytrzyma co najmniej 2-3 wymiany rozrządu. Warunkiem jest to, aby pilnować gęstości i przede wszystkim ilości oleju silnikowego.

    Zawieszenie w 156 i 147 jest takie samo. Jeśli zrobisz je na solidnych podzespołach np. TRW/Lemforder lub dobry poliuretan to masz problem z głowy na 50-80tyś km, a może i więcej, w zależności od stylu jazdy, wielkości felg, rodzaju amortyzatorów i sprężyn. Jeśli kupisz najtańszy szmelc to możesz zakwalifikować się do tych co jęczą, że Alfy to syf bo mają słabe zawieszenie(wtedy wymiany co 5tyś km).

    Jak kupisz TSa jub JTSa to na pierwszy strzał panewki korbowodowe na nowe- bo to się sypie bardzo często, szczególnie w 2.0.

    Tak jak kolega pisał wyżej- 105ps bez wariatora jest najmniej szkodliwy dla Twojego portfela. Jedynie drogie i mało dostępne są części silnika do tego motoru np. misa, wałek ssący, głowica etc.
    Ostatnio edytowane przez CARENZO ; 15-02-2015 o 20:10

  5. #5
    Użytkownik Znawca Avatar szkodnik
    Dołączył
    06 2011
    Mieszka w
    Radom,okolice
    Auto
    była 156:)jest GT Q2
    Postów
    1,551

    Domyślnie

    Cytat Napisał majersco Zobacz post
    Wariator to zwykły element eksploatacyjny, żadna przypadłość. Nowy lub prawidłowo zregenerowany wytrzyma co najmniej 2-3 wymiany rozrządu. Warunkiem jest to, aby pilnować gęstości i przede wszystkim ilości oleju silnikowego.

    Zawieszenie w 156 i 147 jest takie samo. Jeśli zrobisz je na solidnych podzespołach np. TRW/Lemforder lub dobry poliuretan to masz problem z głowy na 50-80tyś km, a może i więcej, w zależności od stylu jazdy, wielkości felg, rodzaju amortyzatorów i sprężyn. Jeśli kupisz najtańszy szmelc to możesz zakwalifikować się do tych co jęczą, że Alfy to syf bo mają słabe zawieszenie(wtedy wymiany co 5tyś km).

    Jak kupisz TSa jub JTSa to na pierwszy strzał panewki korbowodowe na nowe- bo to się sypie bardzo często, szczególnie w 2.0.

    Tak jak kolega pisał wyżej- 105ps bez wariatora jest najmniej szkodliwy dla Twojego portfela. Jedynie drogie i mało dostępne są części silnika do tego motoru np. misa, wałek ssący, głowica etc.
    ze wszystkim zgadzam sie poza tymi panewkami))albo wiedziałem jak dbaca 2.0 miałem,i wariatora tez nie słyszałem a troche jezdziłem

  6. #6
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar CARENZO
    Dołączył
    02 2010
    Mieszka w
    SBE
    Auto
    88147
    Postów
    142

    Domyślnie

    nie będziemy się rozczulać na temat panewek bo każdy swoje wie. Ja wiem tyle, że robię co najmniej 1 remont w miesiącu, a silniki TSy sprzedaję na bieżąco- żaden nie musi czekać na klienta, wręcz przeciwnie- klienci czekają na nowe dostawy. Oczywiście, można jeździć TSem czy JTSem długo i szczęśliwie pod warunkiem, że się wie jak o niego zadbać.

  7. #7
    Użytkownik Fachowiec
    Dołączył
    10 2011
    Mieszka w
    lubelszczyzna
    Auto
    155 1.8 16v T.Spark 103 kW 1996r.
    Postów
    2,685

    Domyślnie

    Cytat Napisał majersco Zobacz post
    Wariator to zwykły element eksploatacyjny, żadna przypadłość.
    Taaa! Tak samo jak cały silnik...

    Cytat Napisał majersco Zobacz post
    Jeśli kupisz najtańszy szmelc to możesz zakwalifikować się do tych co jęczą, że Alfy to syf bo mają słabe zawieszenie

    Cytat Napisał majersco Zobacz post
    Jeśli zrobisz je na solidnych podzespołach np. TRW/Lemforder lub dobry poliuretan to masz problem z głowy na 50-80tyś km
    No rzesz kuwa mać sprzęt solidny jak japoniec z lat 80-tych! Także kolego kupuj śmiało! Jak zrobisz remont zawiasu na najdroższych gratach o pojeździsz z 50 tysięcy! No chyba że wcześniej motorownia padnie (co jest prawdopodobne jeśli kupisz R4 PB).

    Zastanów się czy warto pchać się w "furę" za 10 kafli z marnym (chodzi o wytrzymałość) i drogim zawiasem, silnikiem z gównolitu i podłogą z papieru...

    A jak kupisz 1.6 to raczej o przyjemności z jazdy możesz zapomnieć. Chociaż jak dobrze poszukasz na forum to się dowiesz np. że do alfy 146 1.4 TS można porównywać z niemców porsche cayenne

  8. #8
    Użytkownik Dwusuwowiec
    Dołączył
    04 2014
    Mieszka w
    Pabianice
    Auto
    156 2.5 berlina manual/ 156 2.5 Q-system berlina/ 166 3.0 automat/ 156 JTD SW
    Postów
    100

    Domyślnie

    A nie najlepiej kupić 156 2.5 ?

  9. #9
    Użytkownik Fachowiec
    Dołączył
    10 2011
    Mieszka w
    lubelszczyzna
    Auto
    155 1.8 16v T.Spark 103 kW 1996r.
    Postów
    2,685

    Domyślnie

    Pewnie że lepiej, ale nie dla kogoś kto potrzebuje do przejechania 4.OOO km rocznie (maksymalnie!) podtlenku lpg.
    Chłopie odpuść alfę i poszukaj jakiegoś CC lub punciaka bo kasy na kebaby może zbraknąć! Poważnie

  10. #10
    Użytkownik Znawca Avatar szkodnik
    Dołączył
    06 2011
    Mieszka w
    Radom,okolice
    Auto
    była 156:)jest GT Q2
    Postów
    1,551

    Domyślnie

    )))

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory