Wentylatory w 2.4 JTDm

[ap2]

Kilka faktów:
- już Punto II JTD miało wskaźnik temperatury sterowany komputerem, co objawiało się takim samym zachowaniem jak w AR 159, czyli pewien zakres zmiany temperatur nie był pokazywany. Miałem to auto i bardzo trudno było zmusić wskazówkę temperatury do wychylenia poza 90stC.
- Paraflu i Prestone mają temperaturę wrzenia około 130stC, więc 105stC nie jest dla nich problemem.

Z całym szacunkiem do wiedzy kolegi Tomek_KRK uważam, że jednak drugi próg włączania wentylatora nie jest bezpośrednim czynnikiem powodującym przegrzanie głowicy w 2.4 JTDm w AR159.
Z drugiej strony może być z jednym z elementów wpływających na występowanie tych uszkodzeń.

Niestety mam stare 2.4JTD i muszę żyć ze wskazaniami analogowymi - dodam, że u mnie wyłączenie klimatyzacji latem też powoduje wzrost temperatury silnika właśnie z powodu późniejszego załączania wentylatorów. Ponieważ trochę mnie to irytuje, rzadko wyłączam klimatyzację. Dodam, że mam termostat BEHR, który pracuje bardzo dobrze.

[majster]

W zasadzie problem występuje tylko jak to zostało już wcześniej wspomniane w silnikach z długimi jednolitymi głowicami.
w przypadku 1.9 jtdm taki problem praktycznie nie istnieje.
Warto poczytać, iż większość silników rzędowyc mających po 5, 6 i więcej cylindrów ma właśnie z tym problemy w przypadku "przegotowania" silnika.
Trochę dziwią mnie takie wysokie nastawy pracy wentylatora w 5 garowym jtd montowanym w 159/brera.
Zauważmy, iż 156 praktycznie nie miała tego problemu. Dlaczego? Spójrzmy właśnie na temp. włączanie wentylatora chłodnicy.
Wiadomo też, iż ze wzrostem temp. cieczy rośnie ciśnienie.
Ja po tym temacie bałbym się jezdzić w lecie dłuższy czas z prędkoscią maksymalną w 2.4jtdm. Z resztą w dieslach to chyba nie zalecane.

[jahu]

Zauważmy, iż 156 praktycznie nie miała tego problemu. Dlaczego?

W 156 miałeś jakieś 15-30% mniej mocy.
W 156 nie miałeś wadliwego (dziurawego) kolektora ssącego, który wpływa na EGT.
W 156 nie miałeś DPF, który też gotuje silnik.

Każdy z tych elementów dokłada odrobinę i skraca żywotność silnika.

[porterneon]

Ja po tym temacie bałbym się jezdzić w lecie dłuższy czas z prędkoscią maksymalną w 2.4jtdm. Z resztą w dieslach to chyba nie zalecane.

Jak czesto jezdzisz z maksymalna predkoscia? Jazda po polskich drogach z predkoscia mocno przekraczajaca 200km/h to nie jest madry pomysl.
Wracajac do tematu, teraz mamy dzienne temperatury rzedu 8C i moj 2,4 wedlug wskaznika czesto pracuje w temp 87-88C, a termostat mam sprawny. Jak postoje w korkach to po jakims czasie dobije do 90C. W lecie klimatyazcje mam wlaczona caly czas i wentylatory na chlodnicy zadko sie wlaczaja, tylko przy dlugim staniu w korkach. Propozycja Tomka jest ciekawa i jak bede mial problemy z przegrzewaniem sie silnika to napewno wezme to pod uwage. Choc pojawienie sie problemu regularnego przegrzewania moze swiadczyc o pojawieniu sie jakis usterek a wtedy rozsadnie jest usunac usterki.

[mklimko]

Ciekawy temat. Nasuwa mi się jedno pytanie czy zmiana temp. włączania się wentylatorów nie będzie miała negatywnego wpływu na silnik w dłuższym okresie eksploatacji. Pytanie też czy problemy z przegrzewaniem są izolowanym przypadkiem czy przegrzanie jest skutkiem innych, nawet drobnych, usterek czy zaniedbań (np. zły płyn chłodzący czy choćby przytoczony wyżej nieszczelny kolektor itp.). Wg mnie jeśli jest to przypadek izolowany, który powstaje w całkowicie sprawnym samochodzie to warto się nad tym pochylić a jeśli przegrzanie to wynik innych fuck upów to może nie tędy droga? pzdr.

[jahu]

moj 2,4 wedlug wskaznika czesto pracuje w temp 87-88C, a termostat mam sprawny. Jak postoje w korkach to po jakims czasie dobije do 90C.

Masz dodatkowy wskaźnik temperatury? Czy mówisz o wskazaniach oryginalnego wskaźnika? Wskaźnik oryginalny pokazuje 90 stopni gdy faktyczna temperatura z czujnika jest w granicach 80-110 stopni (to są faktyczne odczyty z MES z czujnika w czasie gdy na desce wskazówka pokazywała równe 90) . Przegrzewającego się silnika nie zauważysz na czas. Inna sprawa, że samochód może jechać 2-3 km bez wody i na wskaźniku w dalszym ciągu będzie 90 stopni... Niestety ten wskaźnik do niczego się nie nadaje w 159 i jest powodem śmierci wielu silników.

[mroku]

Dokładnie tak. Pomiar temperatury w termostacie jest bezsensu.

Cóż, włoska fantazja. Zapewne zastosowanie ma tylko takie żeby klient nie zawracał niepotrzebnie gitary w ASO wskazaniami. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile takich kwiatków jest obecnych w projektach i dokumentacji oprogramowania przyszłych samochodów. I to nie tylko grupy Fiata. Np. nie będzie już wskazówki temperatury, teraz będzie jedynie kontrolka że silnik jest nagrzany. A jak się przegrzeje to wywali check engine, ustawi DTC i załączy limphome (ograniczenie osiągów) i jedź pan do ASO na wymianę silnika. Że już o pomyśle głowicy KLEJONEJ do bloku nie wspomnę.

[.Andrzej.]

Już nie pamiątam szczegółów, ale woda jest lepszym przewodnikiem ciepła od glikolum, który podnosi temperaturę wrzenia i obniża krzepnięcia. Dlatego producent podaje jakie proporcje stosować, taki złoty środek, albo jak kto woli kompromis. Te 90'C na wskaźnikach, to taka bariera psychologiczna, bo każdy ze szkoły wie że woda się gotuje w 100'C, ale nie ma to zastosowania w silniku, chyba że ktoś jeździ na czystej wodzie i nieszczelnym układzie chłodzenia. Jednak przy sprawnym, to też nie problem, bo wraz ze wzrostem ciśnienia wzrasta temperatura jej wrzenia, a do tego czysta woda lepiej odprowadza ciepło. Więc śmiem twierdzić, że warunki pracy 90-105'C to nic niebezpiecznego dla silnika. Problem zaczyna się gdy osiągniemy temperaturę wrzenia mieszanki glikolu i wody, oczywiście w funkcji ciśnienia w układzie.

[juhass]

Panowie.
Nie znam szczegółów rozwiązania komunikacji wskaźnik- komputer ale... nie da się tego naprawić aby usunąć tę "strefę nieczułości"?
O ile wskaźnik wysterowuje się fizycznym sygnałem z centralki silnika to wystarczy zmienić fagment kodu za to odpowiedzialny, tak aby do wskaźnika trafiały fizyczne wartości. Komputer nam te wartości zwraca np na OBD2, tak więc sama centralka silnika zna prawdziwą temperaturę
Gorzej jeśli jest to "popsute" w samym wskaźniku i to on wprowadza tą niedokładność..

[mroku]

Panowie.
Nie znam szczegółów rozwiązania komunikacji wskaźnik- komputer ale... nie da się tego naprawić aby usunąć tę "strefę nieczułości"?
O ile wskaźnik wysterowuje się fizycznym sygnałem z centralki silnika to wystarczy zmienić fagment kodu za to odpowiedzialny, tak aby do wskaźnika trafiały fizyczne wartości. Komputer nam te wartości zwraca np na OBD2, tak więc sama centralka silnika zna prawdziwą temperaturę
Gorzej jeśli jest to "popsute" w samym wskaźniku i to on wprowadza tą niedokładność..

To nie jest takie proste. Prawdopodobnie dało by radę (wszystko się da )ale trzeba by mieć dostęp do modelu / kodu źródłowego oprogramowania zapewne ICP (Instrument Cluster Panel) ewentualnie do jego diagnostyki co by wiedzieć który parametr ustawić / jaką ramkę diagostyczną wysłać. Podejrzewam że zakres tolerancji jest konfigurowalny z poziomu diagnostyki, niestety bez dostępu do dokumentacji technicznej oprogramowania możemy sobie gdybać. Wskaźniki na konsoli środkowej dostają dane zapewne po którymś CANie, być może w postaci wstępnie obrobionej przez BCM (bodycomputer) lub też przetwarzają dane samodzielnie. Komputer zwraca dobre wartości na OBD2 bo są one wysyłane przez ECM (Engine Control Module) w postaci nieobrobionej.