1.9 JTD 16V+ vs. 2.2 JTS

[songokudj]

Wymienia sie napinacz i wszystkie ślizgacze plus dolne koło. A przy pasku wymieniasz koła wałków rozrządu??

Dodano po 2 minutes:

Nagar oczywiście ze został usunięty na tyle na ile jest to możliwe bez demontażu głowicy. Poza tym koszt kół to 850 i jakieś 650 sa w necie bez rabatow.

Dodano po 4 minutes:

Poza tym mozna odrazu oddawać silnik do remontu. Ja wiem tylko tyle ze pasek wymienia sie okresowo a łańcuch jak trzeba. Rozbieranie silnika żeby zbadać jego kondycje uważam za wyrzucanie ich w błoto. Nagar jest normalna rzeczą w JTS po to np stosuje sie płukanki przed wymiana. Jeżeli wszystko jest ok z autem to jaki jest sens wykonywania takich operacji? Ja wymieniłem rozrzad bo miałem blad P0016 wymieniłem i błędu nie ma. Jak w JTDm wszystko działa to trzeba demontować klapy w kolektorze??

[magil]

Potwierdza się moja wypowiedz wyżej, najwięcej mają do powiedzenia ludzie którzy nie jeżdżą tymi autami.Kolega robił rozrząd 7 dni temu i wszystko jest opisane j/w,ale skoro nie wierzycie albo nie umiecie czytać to sorry.

Czy jesteś pewien, że to ten sam silnik?
Musisz wiedzieć, że AR odpowiednio modyfikuje swoje podzespoły. Choćby po to, żeby nie kosztowały czapkę gruszek jak do Opla i nie pasowały plug&play do Alfy.

Jak w JTDm wszystko działa to trzeba demontować klapy w kolektorze??

Tutaj jest szersze pole do dyskusji, zresztą temat został poruszony wielokrotnie i nie ma potrzeby się powtarzać.

A co do ceny części rozrządu w JTS to tylko się cieszyć Teoretycznie żywotność jest dłuższa niż paska, ale nie ma reguły - z używkami jest tak, że nie wiadomo jaki egzemplarz się trafi. Może nie być potrzeby w ogóle ruszać rozrządu przez X czasu. Wariatory też nie są wieczne.Z doświadczenia nie wymieniam elementów składowych po kolei, bo to jest strata czasu i pozorna oszczędność. Ale taki mam charakter i nic nie poradzę. Fajnie, że ceny idą w dół i pojawia się coraz więcej zamienników.

To z rozrządem i nagarem już wiadomo.

A jest coś w tym silniku, co użytkowników denerwuje?

[jahu]

Wymienia sie napinacz i wszystkie ślizgacze plus dolne koło. A przy pasku wymieniasz koła wałków rozrządu??

Zużyty (rozciągnięty) łańcuch psuje koła zębate. To samo jest w motocyklach czy rowerach. Jak wymienisz tylko łańcuch to możne okazać się że łańcuch przeskoczy na kole zębatym. Koło zębate można dość łato ocenić "wzrokowo". Jeśli wymienisz łańcuch wcześniej to unikniesz uszkodzenia kół.

[Mikas89]

Kupiłem 2.2 JTSa z 140kkm na blacie, 50kkm po udokumentowanej wymianie kompletu rozrządu. Nagarem na razie się nie zajmowałem i wątpię żeby zrobili to poprzedni właściciele. Nie wiem, czy wystarczającym powodem żeby dać sobie na razie z tym spokój są słowa mechanika (z serwisu Pana TT) który stwierdził, że mój egzemplarz jest 'bardzo żwawy' jak na 2.2 - wnioskuję, że znaczącego spadku mocy nie ma. Jak myślicie, czy warto zbadać Alfę na hamowni czy może przy takim przebiegu rozsądne jest już rozebranie silnika i sprawdzenie, jak to tam wygląda?

Co do porównania z ropniakiem - moim zdaniem jest odczuwalnie bardziej dynamiczny niż JTDM (jeździłem dwoma egzemplarzami z czego jeden wydawał się mocno zaniedbany, być może stąd takie wrażenia). Oczywiście musisz wziąć pod uwagę charakterystykę pracy obu silników - JTD na pewno lepiej zbiera się z samego dołu, chociaż w JTS także nie powinieneś narzekać na brak elastyczności - jak na wolnassącą benzynkę jest dobrze. Przewagą na pewno jest też dźwięk silnika - masz ochotę wchodzić na obroty choćby tylko dla niego, wskazówka prędkościomierza lecąca szybko w górę czasem jest efektem ubocznym Myślę, że obydwa silniki mają swoje dobrze znane i opisane mankamenty i najważniejsze przy podjęciu decyzji powinno być Twoje stanowisko w odwiecznym sporze Diesel vs. Benzyna
Aha, spalanie... w mieście 13-14,5, w trasie raz zszedłem do 9,5. Ale tak jak wspomniałem - mam ciężką stopę i często korzystam z całego zakresu obrotów

[songokudj]

Jak już powiedziałem wszystko zależy przy wymianie od potrzeby i konieczności a nie dlatego że wszystko pracuje razem. U mnie nie było potrzeby wymiany kół. I nie zamierzałem tego robić. Wg doświadczenia innych koła w 99% przypadków są do wymiany gdy pojawiają się błędy P0014,P0015 oraz chyba P0017 (wszystkie razem)w tedy odczuwalny tez jest spadek mocy na wyższych obrotach (nie działa wariator) i często słychać już łańcuch. Co do samych różnic pomiędzy, ropa-benzyna to dźwięk na pewno ja mam Brere 2,2 i dźwięk wydechu mnie powala zawsze powyżej 4,5 tys. obrotów. Dynamika wydaje mi się porównywalna - turbina JTDm robi swoją robotę. Natomiast inna zupełnie jest technika-charakterystyka jazdy - pracujemy w innych zakresach obrotów, osobiście jeden z powodów dla których nie przepadam z Dieslem . No ale każdy ma swój gust. Wg mnie pozo samą różnicą wynikającą z charakterystyki pracy silników diesel-benzyna - nie widzę większych różnic. To raczej kwestia preferencji użytkownika. Spalanie potwierdzam w mieście jakieś 13 l/100km, w trasie jakieś 9,5. W sumie też mam ciężką nogę

[magil]

Dzięki Panowie, właśnie o takie opinie mi chodziło
Lubię jeździć na wysokich obrotach, JTDm niestety ma wąski zakres przyjemności i to przestało mi się podobać. Co do dźwięku silnika V6 to to nie jest - co nie znaczy, że nie może być miło. Na pewno lepiej niż JTD Mam nadzieję, że potwierdzę Wasze słowa niebawem. Na razie stwierdzam, że żelastwo od Noviteca spisuję się z tym motorem dość dobrze:


Dodano po 4 minutes:

Jak myślicie, czy warto zbadać Alfę na hamowni czy może przy takim przebiegu rozsądne jest już rozebranie silnika i sprawdzenie, jak to tam wygląda?

Raczej nie ma sensu rozbieranie silnika. Nie szkodzi zdjąć pokrywę zaworów, z tym chyba dużo roboty nie ma. Ale jeśli po wymianie rozrządu olej wymieniany rozsądnie (czyli 10 000 km) to pewnie będzie dość czysty.
Z kolei na dobrą hamownię warto się przejechać. Nie polecam Vtech, przekłamuje rzeczywistość.
W tym temacie nawiązał się wątek montowania dodatkowego separatora odmy, aby przystopować nieco szybkość odkładania się nagaru na zaworach:
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...-new-post.html

[mickry]

a co dieselek dal Ci w kosc? ja jezdze 8 lat ale tez mam ochote na benzyne, tylko zeby 2.4 w hondzie znalesc w normalnych pieniadzach nie realne dlatego dalem sobie spokoj juz dawno. za 2004 rok nie dam ponad 30tys sory.. jedzie fakt faktem ale cena to lipa. p.s. gaz do jts da sie wsadzic?

[Mikas89]

Magil, V6 to to nie jest (w sumie to nie mam porównania bo żadnym nie jeździłem) ale po przesiadce z Focusa 1.6 czy okazjonalnie różnych diesli jest naprawdę bosko
Co do różnic diesel/benzyna - jeżdżąc dieslem mam wrażenie że po kopie w plecy w okolicach 2k rpm nic już się nie dzieje. W JTS przyspieszenie i dźwięk (no i banan na ustach ) są niemalże wprost proporcjonalne do obrotów.
Dziś akurat odstawiam Alfę do jednego z podwarszawskich speców na parę eksploatacyjnych spraw także porozmawiam też o nagarze

[songokudj]

Gaz w JTS ehhhhhhh ?? No raczej się nie da. Od razu zaznaczę że, technicznie się da ale to raczej nieopłacalna inwestycja i nie polecana. W AR Brera 2,2 JTS brzemiennie zwłaszcza w garażu powyżej 3,5 tys. obrotów po prostu powala, jakbym miła V6 to chyba spałbym w aucie

[magil]

gaz do jts da sie wsadzic

Teoretycznie tak. Poczytaj np. tu http://www.cito.com.pl/instalacje-ga...neracja-v-i-vi
Instalacje wtrysku bezpośredniego są nazywane V lub VI generacją.

Magil, V6 to to nie jest (w sumie to nie mam porównania bo żadnym nie jeździłem) ale po przesiadce z Focusa 1.6 czy okazjonalnie różnych diesli jest naprawdę bosko
Co do różnic diesel/benzyna - jeżdżąc dieslem mam wrażenie że po kopie w plecy w okolicach 2k rpm nic już się nie dzieje. W JTS przyspieszenie i dźwięk (no i banan na ustach ) są niemalże wprost proporcjonalne do obrotów.

I to jest właśnie w benzynie najlepsze