
Napisał
Andrzejsr
Włosi lepią sobie niespiesznie swoje tekturowo styropianowe, szumnie zapowiadane ale nie jeżdżące - statycznie się prezentujące dzieło sztuki (podobno) , a tymczasem dowiaduję się , że ni z tąd, ni z owąd Jaguar po prostu _zrobił_ kolejny wóz - XE (po pięknym, No1 w swej klasie F-type) ponadprzeciętnie wyglądający, ze smakiem, mnogością opcji konfiguracji, świetnie się zapowiadający co do napędu (3 litry V6 dwie turbiny, 5,1 do setki, 55tys euro, masa 1400kg-jeśli dobrze piszą o tym, to byłby wyczyn). Hmm w tym segmencie, dla kogoś kto nie chce Niemca, takie V6 (rzekomo to samo co w F-type więc świetnie brzmiące na pewno) , marki która dziury czasowej więc i technologicznej nie ma, versus mglista Giulia wyrastająca z nikąd.
Oj, niesamowitą bombę muszą w Alfie mieć w rękawie żeby zaistnieć na nowo.