Jeżeli w Alfie przeszkadza położenie / działanie pedału gazu to polecam przejechać sie Seicentomam takie służbowe i tam uczucie drętwienia odczuwalne jest po max 10 km, problem ten można rozwiązać poprzez podłożenie czegoś pod pięte (mapa klapek), chodź to lekko niebezpieczne może być, ale sprawdza się
![]()
Może problem nie jest z autem tylko ze zdrowiem. Brak wapnia, może coś poważniejszego
Lesio, wybacz że uraziłem Twoje uczucia religijne. Na przyszłość nie pisz postów pijany dialektyką, to wszystkim na zdrowie wyjdzie.
Szrama - dzięki za radę, ale miałem samochodów z dziesięć i jeszcze większą ich liczbę prowadziłem, w żadnym opisany problem nie występował z takim natężeniem, dlatego stawiam raczej na wadę konstrukcyjną samochodu, nie swoją.
Nie sądzę aby 156 miała wadę konstrukcyjna bo wtedy wszyscy by w niej dretwieli a dretwiejesz ty wiec wniosek jest taki ze ty masz wadę konstrukcyjna.
Aha, aha.
http://www.alfaowner.com/Forum/alfa-...much-pain.html
http://www.alfaowner.com/Forum/alfa-...giulietta.html
http://www.alfaowner.com/Forum/alfa-...t-just-me.html
http://www.pistonheads.com/GASSING/t...iving+position
http://forum.alfa156.net/forum/forum...245&PN=0&TPN=2
coś tam o rzucaniu kamieniami jak się mieszka w szklanych domachThere was someone on the 156 forum who had to sell his car because of ankle problems apparently caused by the pedal offset...
A jako ćwiczenie praktyczne zajrzyj sobie pod kierownicę i pomierz odległości i ustawienia pedałów:
- odległość podpórki po lewej od pedału sprzęgła
- odległość pedału gazu od miejsca w którym przewidziano oparcie dla pięty
- siłę sprężyny pedału gazu
A jako bonus zmierz sobie odległość od oparcia fotela i wyciągnij jakieś tam wnioski.
Ostatnio edytowane przez heliogabal ; 10-08-2015 o 08:37
No,te linki które podałeś niekoniecznie popierają tą tezę o wadzie, w pierwszym czytamy o kierowcy który miał problem z pedałem sprzęgła, ale okazało się że ma cukrzycę (neuro i angiopatia w jej efekcie przypuszczam), i na jedną osobę zgłąszającą problem kilka zaprzeczających.
Wiadomo, każdy ma swoje preferencje i przyzwyczajenia, jeśli 10 autami jeździłeś to żadnym chyba długo tak naprawdę (albo strasznie dużo jeździsz? - to dla kręgosłupa nie najlepsze i objawy cierpnięcia nogi jak najbardziej mogą być tego efektem).
Ale nie dywagujmy.
Ja mam rozmiar 48 stopy, wiem że tam na dole za wiele miejsca nie ma, ale jest akurat, jak mówiłem - naprawdę długa podróż dopiero daje dyskomfort . Piętę opieram nie prosto pod gazem, tylko pod hamulcem bardziej i gazem operujemy na skos - na alfa156.net chyba to samo radzą.
Poza tym - nic w kieszeniach spodni (jak zgięty siedzisz tak długo może uciskać naczynia w pachwinie). Nic mi więcej do głowy nie przychodzi :-/
Ja niedawno miałem nieprzyjemność poruszania się (bo to nie jazda) oplem astra tego czy zeszłorocznym . O matko! tam miejsca na stopy masa, ale ruch pedałów tak nienaturalny, tak wielki skok, tak mało czułe wszystko że zmęczony po 50km wysiadałem, marząc o Alfie. Mimo większego zakresu regulacji fotela itd.
No tak, piętę trzeba oprzeć pod hamulcem, bo inaczej to się nie bardzo da, ale to dokłada swoje parę groszy do dyskomfortu.
U mnie taki test samochodu to jazda na urlop jeden czy drugi. To daje pojęcie czy jest wygodny w długiej trasie.
Samochody kupuję często, bo ogólnie samochody lubię. Mam 42 lata, więc te 10 samochodów to żaden wyczyn. Ostatnio staram się kupować co rok - dwa, bo jeszcze dużo samochodów chciałbym sobie przetestować.
A alfa jest dla żonyGdyby nie to, to bym pewnie wymienił jeszcze parę duperel i wystawił na allegro.
Ja powiem tak : oblatałem w życiu kilka wozów i bezapelacyjnie fotel alfy trzyma mój stary kręgosłup w dsokonałym stanie bez względu na odległość. Co do nóg inaczej jest jeśli jest kierowca z metra cięty a inaczej jak ma zadatki na siatkarza/koszykarza (niepotrzebne skreślić.). Jededyna rada to co 100 km rozprostowywanie nóg. Nikt nic mądrzejszego nie wymyślił. Jak czytam , że ktoś sobie coś podkłda pod stopy to mnie ciarki przechodzą.
![]()