Witam serdecznie wszystkich ponownie (niestety moje poprzednie konto wygasło i zaczynam od zera)
Od razu zacznę od wielkiej prośby o opinię.
Po 8 letniej przygodzie z moją 156 przyszedł czas na zmiany - kupiłem 159 (2.0 jtdm, 2011r. prod.)
Autko super, serwisowane do końca (potwierdzone w ASO, ostatni przeglą 210 tyś) przebieg 234 tys. Jedynie przy przyspieszaniu (1800 - 2600 obr/min) słychac gwizd turbiny (coś ala sygnał karetki w oddali), pomyślałem regeneracja ale oddam do ASO do weryfikacji (autko super przyspiesza, nie kopci). Diagnoza w ASO - jest troszkę oleju w rurze do IC wiec regeneracja, wysyłamy do Jaworzna (Turbo-tech)
Po 2 dniach tel. z ASO, że Turbo-tech stwierdził - turbina uszkodzona cała, elektronika padła (!!), wirnik zmasakrowany (prawdopodobnie coś wpadło) i nie za bardzo da się ją jeszcze regenerować, lepiej sprowadzić inną z za granicy (!!) ale pewność będzie po rozebraniu (czy da się naprawić czyli zregenerować czy nie)
Miał ktoś taki przypadek ?? Z góry dziekuje
Andrzej