Nie wiem czy ten temat juz byl na forum,jesli nie to moze ktos z forumowisczow spotkal sie z takim przypadkiem.Otoz,jezdilem dzis po Wrocku bez zadnych problemow.Zajechalem do firmy zgasilem silnik ,nic sie nie dzialo.Pokilkunastu minutach wracam ,nie dziala centralny zamek,kluczyk do stacyjki-wszystko zgaslo,Imobilajzer przerywa jak przerywecz od kierunkowskazow.rozrusznik milczy.Prosze o rade co robic???



Odpowiedz z cytatem
zacznij od sprawdzenia klem i sprawdz napiecie... Moze cela poleciala... Kiedys tak mialem i sie okazalo ze klemy byly niedokrecone i to wystarczylo.

