Myślę, że żaden klubowicz by swojej wychuchanej 166 za nędzne 17 tyś nie sprzedał i żadna też nie jest idealna i bez wkładu bo w 166 zawsze jest coś do zrobienia. Zrobisz jedno to zaraz coś innego trzeba poprawiać. Za tą kwotę możesz znaleźć auto przyzwoite ale do dalszego dopieszczania. Bez wkładu to bywają (nie zawsze) auta nowe, z salonu. Wyeliminowanie typowych usterek 166 i sam pakiet startowy to są grube tysiące złotych. I albo kupisz auto, przy którym jeszcze nic nie było robione, więc prędzej czy później wszystko sam naprawisz albo kupisz auto, które ktoś już od dłuższego czasu wyprowadza na prostą ale wtedy nie sprzeda za takie pieniądze. Jaki byłby racjonalny sens sprzedawania auta, w którym jest tip top zawias, nowy rozrząd, doprowadzony do dobrego stanu silnik i skrzynia aby uzyskać marne grosze, za które nawet przyzwoitego golfa nie kupisz? Nastawiaj się na to, że za tę kwotę kupisz dobrą bazę do dalszych prac. Ale kup inne auto podobnej klasy, dowolnej marki za te pieniądze i licz, że będzie bez wkładu. Powodzenia!
Acha, może i nie będzie tak, że odrazu trzeba 5 tysia wrzucić bo auto dalej nie pojedzie ale uwierz, że w przypadku 166 nie są to kwoty nadzwyczajne a raczej takie, które można bez problemu wydać na doprowadzenie do porządku pewnych kwestii.
W jtd jak weźmiesz w automacie mniej więcej tyle może kosztować remont skrzyni, który jest bardzo prawdzopodobny. Jeśli wybierzesz manuala i padnie dwumas to też bez 3k nie podchodź, do tego przeguby wewnętrzne do 20V to też ładna sumka. Weźmiesz 3,2 w manualu to może pierdyknąć dyfer.
Teraz silniki w jtd masz w ciul osprzętu, sam rozrząd z paskami pomocniczymi i kółkami i napinaczem to sporo ponad tysiak, koło pasowe, turbo, wtryski, to też są części, które czasem padają.
W V6 masz drogi rozrząd, padające czasem cewki, świece platynki też trochę kosztują, zdarza się problem z wałkami.
Zawieszenie przód i tył to też dobre 3-5 tysia w zależności od części.
Nie wspominam o innych normalnych awariach typu rozruszniki, alternatory, nagrzewnice itp. Same opony na 17 cali to od tysiaka w zwyż, pobobnie kosztuje zestaw hamulców na przód pod brembo itp.
Oczywiście to nie są problemy, które napewno się przydażą ale jest duża doza prawdopodobieństwa, że któryś z tych problemów Ciebie dotknie. Jeśli kwota 5 tyś zł na jednorazową wizytę u mechanika Cię przeraża to 166 nie jest dla Ciebie. Niestety ale takie koszty to nic nadzwyczajnego przy tego typu autach.