Po prostu, Pan, który "nabijał" mi klimę nabił mi ją powietrzemWiedział, że mam do niego 150km w jedną stronę i biorąc pod uwagę spalanie Vki nie wrócę do niego z reklamacją. Miał starodawną maszynę i ciekawe czy podczas nabijania nie skończył mu się czynnik, więc dobił ją powietrzem. Facet u którego dziś nabijałem klimę poproszony o naciśnięcie zaworu wysokiego ciśnienia od razu powiedział- to nie jest czynnik, a ten gaz, którym sprawdza się szczelność klimatyzacji. Także reasumując zapłaciłem 170zł + 300km za powietrze
- - - Updated - - -
Tak wyglądała ta maszyna.
To moze dla dobra ogolu podaj dane warsztatu. Zawsze jak ktos bedzie sprawdzal warsztat to moze trafi na ten temat
Jasna sprawa. Warsztat nazywa się "Promoto serwis aut japońskich i koreańskich , Hamownia chip tuning Elbląg".
Pozdrawiam
Pozwolę sobie wykorzystać temat, może ktoś tak miał i wie o co biega.
Klima nabita, sprawdzona, działa..... aaale - jeśli włączony jest obieg wewnętrzny wszystko pięknie, chłodzi, wieje itp.
Po wyłączeniu obiegu wewnętrznego po jakimś czasie klima przestaje działać, przestaje zionąć chłodem, silnikiem zaczyna szarpać jakby sprężarka się co chwila włączała i wyłączała. Efekt powtarzalny zarówno na wolnych obrotach jak i w czasie jazdy.
Moje podejrzenie na razie pada na czujnik temp wewnętrznej (panel klimatronika).
Czy ew może to być coś innego? Klima przez jakiś czas nie działała - był problem z dojściem prądu od przekaźnika do sprężarki.