Witam, Otóż mam taki problem, który teraz w ciepłe lub też deszczowe dni jest bardzo denerwujący. Jakieś 3 tygodnie temu odpalam autko, wszystko OK oprócz klimy i nawiewu. Kompletnie nic nie reagowało. Nie szło nadmuchu na szyby włączyć gdy te parowały, nie mówiąc już o chłodnym powietrzu z klimatyzacji. Trwało to może 4 dni w trakcie których umówiłem się na serwis klimy(odgrzybianie, napełnianie, sprawdzenia itp.) Akurat dzień przed terminem znów zaczęła działać. Poinformowałem jednak w serwisie, że taka sytuacja jeszcze 2 dni temu miała miejsce itp. Jednak po ich sprawdzeniu nic nie pokazywało, niby wszystko OK. Kazali sie odezwać jak się znów zepsuje. Tak więc działała kolejce 3-4 dni i znów nic. Byłem w tym serwisie w ten sam dzień zaraz jak znów padło wieczorem, jednak byli zawaleni i kazali na rano przyjechać. Zapalam więc rano auto a tu znów działa... Tak więc nawet już nie jechałem z tym bo i tak by nic na sprawnej nie sprawdzili(tak stwierdzili prędzej). I tak działało może 2 dni i znów się zepsuło coś. Nie działa mi od 4 dni więc podjechałem do pierwszego warsztatu na szybko po drodze do domu. Mechanik podpiął pod kompa i wyskoczył mu błąd, że masa nie dochodzi. Możliwe że się gdzieś poluzowało czy coś (nawet by pasowało, bo raz działało - raz nie). Jednak nie ma czasu tego teraz szukać i termin na piatek-sobotę. Wie ktoś może jak to domowym sposobem sprawdzić? Gdzie mniej więcej masa jest podłączona, aby sprawdzić czy coś nie zaśniedziało czy też nie poluzował się?
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.