Zmieniam, zmieniam, całe zachlapane olejem ze skrzyni i jeszcze fabryczne. Czekam na spawanie, zjeżdżają się graty i działam dalej....![]()
Zmieniam, zmieniam, całe zachlapane olejem ze skrzyni i jeszcze fabryczne. Czekam na spawanie, zjeżdżają się graty i działam dalej....![]()
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Co Ci mogę poradzić jeszcze. Wywalaj rachunki, bo jak je do kupy zbierzesz i podliczysz...![]()
Hehe, kolejny w "klubie" zmielonego dyfra![]()
ZFA199 Abarth Punto 2012 165 dzikich italiańskich horspałerów
oraz
ZAR930 145 2.0 20v 155cv Edizione Speciale
Nie należę do ludzi liczących złotówki, są to dobrze a jak nie ma to suchy chleb też dobry
Tak jak napisałem w pierwszym poście....... nie czy, tylko kiedy. I w sumie czuję ulgę że to już za mną.....
Po za tym wiem że "zasłużyłem" na taką awarie, jeżdżę agresywnie, było parę razy "sportowo" więc nie mam żalu do losu.
Ostatnio edytowane przez slavol ; 02-12-2016 o 00:41
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Dziś skrzynia wróciła ze spawania. Ładnie zalane nawet nie szlifowałem. Q2 już włożone, po wielu pomiarach jak zaczęły być porównywalne wyszła mi podkładka 1,47mm. Dałem 1,5 mam nadzieję że dobrze pomierzyłem, dyfer obraca się z lekkim oporem jak była 1,45 było prawie luźno.
Jutro walka od rana z montażem, oby bez niespodzianek.
Ostatnio edytowane przez slavol ; 05-12-2016 o 19:49
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Slavol, i jak fura? :-)
Wysłane z mojego Nexus 6P przy użyciu Tapatalka
A no widzisz z wrażenia zapomniałem dopisać finał sprawy.
Po wymianie "sztywnego" przegubu wewnętrznego wszystko wróciło do normy.
Szpery nie słychać, biegi po zmianie oleju odrobinę lepiej wchodzą choć i tak było dobrze. Spawanie szczelne, nic nie cieknie.
Nowe sprzęgło prawie rewelacja, pedał mięciutki ale..... były na kole zamachowym lekkie przebarwienia- przypalenia i żałuje że nie dałem do przetoczenia. Przy lekkim puszczaniu zdarza się delikatne poszarpywanie, mam nadzieje że z czasem ustąpi i się dotrze.
Q2 działa i to wyraźnie, akurat w taką pogodę pokazuje swoje zalety. Lepiej przyspiesza, mniej interweniuje asr, za to trzeba przyzwyczaić się do myszkowania przodu jak przerzuca moment między kołami.
Ogólnie w zakrętach z gazem wrażenie jakby przód ważył 100 kg mniej.
Więc usterkę można potraktować jak "przymusowy" tuning, a i tak sprzęgło byłoby do roboty na dniach.
Po za tym gwiazdka i alfa upomniała się o prezent
Pozdrawiam.
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...