Cześć,
Czy ktoś z was rozpinał kiedyś przewód klimatyzacji od chłodnicy?
Pękł mi przewód gumowy. Pojechałem do warsztatu zakuć go na nowo do warsztatu dysponującego praską ręczną, która umożliwia zakucie przewodu na aucie. Potrzeba do tego ok. 40 cm luzu na podejście z każdej strony. Facet próbował odkręcić przewód od chłodnicy - i dupa. Nakrętka śruby zeszła, a przewód siedzi. Próbował podgrzewać, uderzać, podważać (choć za bardzo nie ma o co zaprzeć narzędzi) - i nic. Zrezygnował. (btw po operacji nie dokręcił mi dobrze opasek od rury turbo-ic, co spowodowało jej wydmuchanie na ekspresówce - szczęście że tuż przed stacją benzynową i że miałem awaryjnie opaski ślimakowe i narzędzia
Pojechałem do innego warsztatu - umówiłem się na wstawienie auta w środę, do dzisiaj nic nie ruszyli, więc zabieram auto i myślę co dalej.
Większość napraw wykonuję sam (za dużo razu naciąłem się na partaczy, a zwykle nie mam czasu na wycieczki do sprawdzonych na forum warsztatów - zresztą alfa nie sprawia mi większych niespodzianek, z którymi nie poradziłbym sobie sam), więc i tym razem chyba skończy się na samodzielnej naprawie. Myślę żeby złapać łapę króćca mocno żabką i próbować lewo-prawo, góra-dół jednak jakoś to wyciągnąć. Jeśli się nie uda, to drugi pomysł jest taki, żeby lekko naciąć tarczówką styk łapy i chłodnicy na wysokości śruby, tak żeby można było tam zaprzeć śrubokręt. Jakby udało się wyciągnąć to ustrojstwo, to wtedy mogę pojechać na samo zakucie na aucie (15 minut), złożyć wszystko do kupy (dając nową uszczelkę) i ponowie do warsztatu na sprawdzenie szczelności i nabicie.
Jakieś dobre rady bardziej doświadczonych jak ruszyć ten przewód?