Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Właśnie chodzi o określenie tego punktu, w którym pojawi się trzęsawka.
każdy silnik powoduje powoduje drgania, przy swojej pracy, i nie chodzi tu o drgania całego silnika gdy położymy na nim rękę, a o nie jednostajny ruch obrotowy wału, w dieselach są one największe, dodająć ilość cylindrów nie ważne jaki silnik, sytuacja się poprawia, koło dwumasowe to dodatkowy tłumik drgań, jednomasa jest tylko koło zamachowe bez owego dodatkowego tłumika drgań.
Piszę dodatkowy bo pierwszy tłumik drgań to sprężyny w tarczy sprzegła.
Dodatkowo owe drania są największe na niskich obrotach, i dlatego chcąc cokolwiek porównać należy się na nich skupić, stąd pomysł na test o rozpędzeniu auta na wolnych obrotach, w 166 3.0 nie ma najmniejszych problemów.
Kolejna sprawa to to, że jak jeździmy autami, w aucie, które od początku ma jednomasą to możesz tego nie zauważyć, ja wsiadając do innego samochodu nie jestem nim w stanie jeździć jak 166, gdzie jak pisałem na początku, jeżeli samochód chociaż minimalnie się toczy ruszam z 2'ki, nie ma też najmniejszego problemu wrzucić 2, czy 3 przy 500obr/m i dodać gazu i pojechać bez telepawki (sytuacja nie wymagająca szybkiego przyśpieszenia, np. tocząc sie w korku).
Błąd, tłumik jest tylko jeden. Albo sprężyny w tarczy, albo dwumasa (do nich tarcze nie mają sprężyn)
Ten układ nie ma na celu eliminacji drgań silnika, o to dba ilość cylindrów, wyważenie wału oraz koła zamachowego z kołem pasowym, tylko złagodzenie uderzenia momentu w skrzyni biegów dla jej ochrony. Wiesz jak jeździł by samochód z kołami "przyspawanymi" na sztywno do wału silnika?
Trend pojawił się w erze turbodiesli z wysokim momentem, być może sprężyny w tarczy przestały wystarczać, łamały się lub co innego. Przy "okazji" pojawił się większy komfort tego rozwiązania a że podraża produkcje nie stosuje się go gdzie nie trzeba.
166 jest limuzyną, do tego drogą więc dołożyli tą dwumasę dla komfortu pewnie bo innego uzasadnienia nie widzę.
I niech każdy użytkownik sobie odpowie czy drobne różnice w komforcie i odczuciach są warte 2000 zł. Bo od strony technicznej nie ma żadnych dowiedzionych przeciwwskazań.
Ostatnio edytowane przez slavol ; 05-09-2017 o 10:52
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
Jest dokładnie tak jak piszesz to jest tylko dla podniesienia komfortu.
a ja napisałem, że do czegoś innego ?
To jak nie umiesz puszczać sprzęgła to nawet dwumasa cię nie uratuje. Kup sobie automat. Ja wielokrotnie słyszałem jak znajomi wywalali dwumasy i montowali jednomasowe koło z podatną tarczą. Nigdy nie słyszałem żeby to był jakiś problem. A w benzynie nawet nie da się wyczuć różnicy (co slavol potwierdził). A ty się uczepiłeś jakiś prób i testów. To jakich odpowiedzi się spodziewałeś? Że tak musi być bo silnik z poduszek ci wyskoczy?
Tu jeszcze na dodatek z dokładnie tą samą jednostką napędową w jednym aucie jest zwykłe sprzęgło a w drugim dwumas. To w ogóle już nie rozumiem po co drążyć temat.
Co do tego ruszania to o tak jak kolega wyzej pisze sobie mogę ruszać 156 2,5 z jednomasowym. Za to w 166 z założonym jednomasowym (zamiast oryg dwu) - nie wiem czy to z tego powodu - tak średnio, nogą trzeba operować jak chirurg pianista co najmniej, a przy wciskaniu sprzęgła (zmiana 1-2 , 2-3 ) jest jakby przychamowanie silnika. W ogóle gorzej się jeździ.
Stąd chciałem założyć przy okazji innych serwisów oryginalne dwumasowe , koszty na bok, i co - zonk - nie ma ! Kolejna część, której nie ma.
Tu moje pytanie - jest do Busso 3.0 V6 (lancia kappa V6 też tam podpisana) - dwumasowe, średnica ponoć taka sama, masa około 12kg. Czy można to zastosować z oryginalnym sprzęgłem do 3,2 do 166tki ? bo czytałem coś o wyważaniu do wału odpowiednim...
Andrzej, ale pisałem Ci już że nie porównuje się "używek". Nawet dwa identyczne auta będą miały zupełnie inaczej pracujące sprzęgło więc to żaden wyznacznik. Faktem jest to że masa ludzi zmienia na jednomas i nikt nie zgłasza żadnych różnic/problemów.
Ale tu jest coś innego niż "osobnicza zmienność" sprzęgła
Tak czy siak chciałbym żeby było jak fabryka przykazała (nawet włoska ) i kurcze nie wiem skąd tą dwumasę do 3,2 dedykowaną wziąć i czy może jest to to samo co z 3.0. Jakby ktoś coś wiedział to niech skrobnie !
Kto, ja ?
To błysnąłeś wypowiedzią w temacie
- - - Updated - - -
Dzięki za pierwszą rzeczową wypowiedź, opierającą się na jakichś faktach, testach a nie na stwierdzeniu "że jeździ"
Nie mam w domu, ale za około tydzień, połtora będę miał dostęp do używanego koła dwumasowego z 166 3.2, mogę sprawdzić numery, zważyć.