Witam wszystkich
Od dwóch dosłownie dni niepokoi mnie "zrywanie" przedniego lewego koła przy skręcaniu w prawo. Dzieje się to gdy wchodzę mocniej w zakręt w prawo i wtedy wyrzuca mnie do wewnętrznej strony jezdni . Dziś gdy włączałem się do drogi głównej kręcąc w prawo również to czułem przy znikomej prędkości . Wcześniej mogłem sobie pozwolić na bardziej odważne wchodzenie w zakręty bo byłem pewny tego auta i wiedziałem że pojedzie jak przyklejone, a teraz jest strach w oczach . Myślę że istotną informacją będzie to że codziennie dojeżdżam do pracy 35 km w jedną stronę a na pierwszym odcinku 10 km droga jest remontowana i jest sporo niespodziewanych "hopek" na łączeniu asfaltu i nie raz zapomniałem się jadąc zbyt szybko i przez to mogło coś się wybić w zawieszeniu . Z chęcią przeczytam Wasze odpowiedzi . Przecież co dwie głowy to nie jedna