Ciekawy przypadek z kluczykiem
Witam
Miałem ciekawą sytuację z kluczykiem, po włożeniu go i odpaleniu auta kluczyk wyskoczył z gniazda, bo prawdopodobnie za słabo go docisnąłem. Silnik nie zgasł, a kluczyk miałem w ręku czyli trochę dziwna sytuacja. Po włożeniu kluczyka auto działało dalej czyli pojawia się pytanie czy kluczyk jest niezbędny w stacyjce?
Gdzieś widziałem nagranie jak w trakcie jazdy na autostradzie (chyba) wyciągali normalnie kluczyk i jechali dalej. Już nie pamiętam jaki był konkretnie problem, ale sytuacja ciekawa :-)
Też mi się tak zdarzyło.Napisał maroz
Tak na szybko sobie to wyjaśniam, że po identyfikacji i odpaleniu auta kolejna identyfikacja kluczyka nie występuje i stąd poza trzymającą go blokadą w stacyjce do niczego nie jest potrzebny. Nie wiem jak jest z blokadą kierownicy, ale podejrzewam że nie ma możliwości zablokowania kierownicy, gdy auto jest odpalone, a tym bardziej w ruchu z uwagi na bezpieczeństwo.
Kiedyś też wyjąłem kluczyk w trakcie jazdy. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba włożyłem grot w otwór do awaryjnego wyjęcia klucza. I przejechałam jeszcze jakiś krótki dystans, po którym zwyczajnie wyłączyłem silnik. Wychodzi właśnie na to, że klucz jest identyfikowany tylko przed uruchomieniem silnika.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
mam pare lat alfe ale za Boga nie wiem gdzie ten awaryjny otwór jest , powaznie
Ten awaryjny otwór jest w 159 obok slotu na kluczyk. Obok dużej dziury jest mała na grot kluczyka. Po lewej stronie.
teraz byłem w garazu,i az mi głupio
Od 7 lat mam 159 i też tego nie wiedziałem - wstyd, po prostu wstyd
W kwestii wypadania kluczyka, kilka razy mi się zdarzyło - kluczyk wypadł, a silnik pracował.
Zdarza się...
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
