
Napisał
yaniq
1. Dlaczego użyłeś słowa "często", zamiast "zawsze", uważasz, że to jest loteria? Po za tym, co to jest za kwantyfikator "często" - w ilu kolizjach, na ile jest to "często" i skąd posiadasz takie dane - jak na kogoś, kto czepia się o każde słowo, to jakoś w tym przypadku jesteś wyjątkowo nieprecyzyjny.
2. Obrócenie wałem, może, powtarzam "może" i byłoby możliwe, gdybyśmy to chcieli zrobić ostrożnie ręcznie, kontrolując czy nie doszło do fazy kolizji, ale do sprawdzenia ciśnienia, trzeba go obrócić kiklanaście/kilkadzesiąt razy przy pomocy rozrusznika.
3. Nie znam konkretnego silnika JTDm, ale konstrukcja silnika kolizyjnego, polega na tym, że "najsłabszym ogniwem" jest trzonek zaworu, właśnie dlatego i po to, żeby zminimalizować straty spowodowane kolejnymi obrotami wału korbowego - kolega już wyjaśnił, że żadne badanie ciśnienia w cylindrach nie zostało przeprowadzone.
Niech Ci w sposób jasny i jednoznaczny odpowiedzą, czy doszło do kolizji, bo jeśli tak, to bez zdjęcia głowicy, to będzie goowno nie robota, zrobiona najmniejszym dla nich kosztem, ale najbardziej ryzykowna dla Ciebie - po kolizji, zdjęcie głowicy to jest podstawa, bo w przeciwnym razie, to tak, jakby wulkanizator, zamiast znaleźć i zakleić dziurę, napompował Ci oponę - już widać, że mechanik chce się Ciebie pozbyć najmniejszym kosztem.