
Napisał
Tomtrz
nie jestem optymistą, wy jesteście drama queens. Z absolutnie błachych rzeczy, i czesto też nawet normalnych rzeczy, robicie olbrzymie problemy, których nie da sie przeskoczyć. Gdyby do każdej zmiany, którą cywilizacja przeszła, tak podchodzić, to byśmy nigdy nie wyszli z jaskini.
Bo przeciez jaskinie już były, po co bedziemy wychodzic z tej jaskini. Budowac szałasy bedziemy? A skad wezmiemy na to patyki??? Zostanmy juz najlepiej w tej jaskini na zawsze, po co rozwiazywac jakies problemy, skoro moze byc, tak jak było.