
Napisał
ideally
- Co do jazdy próbnej - zastanawiam się jak to jest, ilu z was jechało szybko samochodem, niekoniecznie alfą, bo na pewno nie jest to wasze pierwsze auto. -- Czy rzeczywiście sprzedający powinien umożliwić szybką jazdę potencjalnemu kierowcy, jeśli w ogóle powinien się przejechać? (wiem, że trzeba zobaczy auto, no ale...). Ja bym się bał dać przejechać komuś samochodem.
- A gdyby coś głupiego zrobił za kierownicą, to kto wtedy odpowiada?
- Gdy sprzedawałęm auto (vectrę b), przewiozłem klienta po mieście na prostej 120kmh i już chciał brac auto (miał starego escorta).