Witam,
Dzieje sie to juz od dluzszego czasu, a ze niedawno mialem powazniejsza awarie to zaczelo mi to przeszkadzac. Chodzi o to, ze czasem przy redukcji z 3 na 2, ale rowniez z 2 na 3 (tu znacznie mniej) jesli zrobie to wolno, w taki sposob, ze pozwole obrotom spasc do 800-1000 to w momencie puszczania sprzegla bez dodawania gazu mam takie drgania w kabinie jakbym przejechal przez chwile po tarce.
Podobna rzecz zaobserwowalem podczas ruszania. Auto potrzebuje gazu zeby ruszyc - normalka, ale probowalem dociec kiedy tak sie dzieje i podczas ruszania bez gazu od momentu gdy sprzeglo zaczyna brac do momentu calkowitego puszczenia (czyli dosc dlugo jak sie w taki sposob rusza) autem telepie.
Czy jestem przewrazliwiony i powinienem z wiekszym wyczuciem zmieniac biegi czy moze cos nie tak ze sprzeglem? Czytalem, ze tlumiki drgan skretnych na tarczy sprzegla moga dac takie objawy. Czy jesli sprzeglo sie nie slizga ani nie ma innych problemow z zespolem napedowym oprocz tych, ktore opisalem moge odwlec naprawe?