Hej
Zaobserwowałem, że zabrudzenia przepustnicy biorą się z przedmuchów odmy,
ciągle mam upierdzieloną przepustnicę olejem, oczywiście na niskich obrotach Bella dostaje świra.
No więc dziś po raz kolejny rozebrałem dolot, wyczyściłem przepustnicę.... i....
Zatkałem ODMĘ![]()
Na wężyk założyłem malutką buteleczkę żeby ewentualnie nie kapać na chodnik czy ulicę,
a w rurę dolotową wpasowałem kawałek plastiku tak żeby szczelnie to zamykało.
Moje pytankojest następujące, czy moja ułańska fantazja nie zepsuje mi samochodu
Czy coś może sie stać, a może ta odma musi wracać do dolotu??
Czy jestem jedynym który w ten sposób rozwiązał problem brudzącej się przepustnicy??
Pozdro
JaGGeR