Dżizes... Czy tylko mi się zdaje czy on naprawdę nie skumał za co ta "nagonka" ?
Nie chodziło o literówkę, pisownię czy jak to górnolotnie nazywasz "problemy" z zakupem auta ale że się nie umiesz zachować kiedy ktoś (słusznie) zwraca Ci uwagę.
W większości każdy jest tu dla każdego pomocny, wręcz prześcigają się z pomocą ale żeby to uzyskać wystarczy troszkę dumę w kieszeń schować, bo chyba Ci ze słomą sporo wystaje.
A i za członki też podziękuję.
Użytkownik