pewnie ludzie chca sie "przygotowac" do zimy (zeby poszalec a nie caly czas jezdzic), bo ESP na parkingu to jak kaganiec dla psa![]()
pewnie ludzie chca sie "przygotowac" do zimy (zeby poszalec a nie caly czas jezdzic), bo ESP na parkingu to jak kaganiec dla psa![]()
Wolę być dzieckiem, ale samemu decydować czy chcę go mieć włączonego czy nie. No tak, przecież sportowe samochody mają masę systemu powłączanych...
Nie komentuję Twojej wypowiedzi kolego, co nazwałeś ludzi dziećmi. Chociaż tym tokiem rozumowania, tak, chcę być zajebistym dzieciakiem co się pobawi w poślizgi zimą... I nie mów, że nie ma osób, których to nie kusi, nie wspominając o tych co posiadają RWD.
Podsumowując - dla mnie niewyłączalne ESP w Alfie to jakaś kompletna padaka i paranoja robiąca z kierowcy głupka, który sam nie może o niczym decydować. Jeden z największych minusów Alfy 147, którą posiadam.
Pozdrawiam tych mniej dojrzałych.
Tu może nie chodzi nawet o bycie dziecinnym (po tych stwierdzeniach uważam się również za duże dziecko) ale o chęć poćwiczenia poślizgów kontrolowanych/niekontrolowanych oraz prób wychodzenia z nich. Niestety systemy bezpieczeństwa (z tego co widzę to tylko w alfach) nie pozwalają na tego typu zabawy.
Kiedyś jak miałem seicento to na każdym zakręcie i parkingu ćwiczyłem poślizgi kontrolowane przeze mnie i powiem szczerze nauczyło mnie to jak zachowuje się autko i jak z poślizgu wyjść....
Majac auta z takimi systemami ,nie ma po co trenowac poslizgow ,bo sa wyeliminowane ,a jesli ktos poczul sie urazony to przepraszam byl to zart za,a jesli tos nie ma poczucia humoru to trudno ,ja jestem zadowolony z tylu systemow w moim aucie...
troche z motyka na slonce, kolego. ile tam masz kunia? 120? 150? 200?kazdy wie co masz na mysli, nie musisz tlumaczyc jak debilowi do czego jest wylacznik ESP. KAZDY WIE, si?
startujesz z pozycji kierowcy samochodu, ktory ma 500km. - troche za duza lyzka do tej miseczki!
bez urazy.
to tak jakbys narzekal, ze na bale beckhama w saint tropez nie wpuszczaja w trampkach..:/
a chodzisz tam!???? wez wez..
wiec. w alfach ( badz co badz samochodach uzytkowych, bez sciemy) nie ma mozliwosci cywilizowanego wylaczenia ESP! paniatna?
Ostatnio edytowane przez kubawro ; 09-11-2010 o 18:44
no i teraz zesrać się czy podniecić? beckham żadnym wyznacznikiem jakości dla mnie nie jest, jego bale tym bardziej. Co roku dla własnego widzimisię esp zostaje odcięte, bo tak chcę i tak lubię, w ostatni weekend ganianie po błocie i fajnie było. Jak ktoś ma malucha lub cywilne auto to poszaleć nie może, ma się wyobraźnię to i 500 kucy nie trzeba, da radę nawet bez jednego zera.
Si?, paniatna?
Każdego wybór, chyba wolny człowiek jestem?
op-bluzgi
Ostatnio edytowane przez Piotriix ; 12-11-2010 o 22:31
nie wchodze dalejse wylaczajcie.
a w dupie mam!
dance1; bardziej myslalem ze sie do trampkow dowalisz.. a ty do beckhama
łeeee
op-bluzgi
Ostatnio edytowane przez Piotriix ; 12-11-2010 o 22:30
Kolego, a czy Ty uważasz, że żeby poszaleć trzeba mieć minimum 200KM? Nie bądź śmieszny, na śniegu te konie i tak są zbędne. Nawet ww. Maluch daje frajdę. I nie trzeba mieć wielkich umiejętności. I widzisz, Ty w sumie nadal nie wiesz o czym ja pisałem, bo mi chodzi wyłącznie o to, że powinieneś sam decydować, czy chcesz mieć włączony czy wyłączony ten system. Dla takiego malkontenta jak Ty niech będzie na stałe (nikt nie każe Ci wyłączać) a dla takiego porywacza z motyką na słońce jakim jestem ja i dysponującego marnymi 120KM niech będzie nieraz wyłączony, żeby trochę podzieciniaczyć sobie na śniegu. Proste? Dało się? Dało.
Nie pozabijajcie się