Kolega ma wersję Hands Free i nie ma z nią żadnych problemów. Co innego te wsuwane.
70% moich przebiegów to miasto. Łódź może nie jest strasznie zakorkowana ale za to dziurawa jak diabli. Jak już pisałem wcześniej mam teraz dość długie auto i raz przy parkowaniu tyłem urwałem raz tłumik - do tej pory borykam się z efektamni, raz jak jechał kolega i omijał wypadek, przyszorował progiem też o krawężnik - trochę rozpruł go pod spodem.
Alfa nie jest specjalnie krótsza od mojej Millenii, nie ma też większego prześwitu. Stąd moje obawy.
Nie neguję tego, że 159 ma najładniejszą sylwetkę w swojej klasie. To ona skutecznie wybiła mi z głowy Mazdę 6 która miała być następcą Milly. To ją mam na tapecie w pracy

Moja żona dopuszcza jedynie alfę 159 jako następne auto.
Ja po prostu do tego co mówi serce chcę dopuścić cichy głos rozumu, który mówi, że to może być kolejna bolesna miłość.