Spalanie 2.4 JTD - 6.4l/100km

[Rufik]

u mnie równiez 5.0 l/100 trasa z korkami do zd woli z rudy śląskiej 5 godzin jazy ale 5,0 l wyszło nie potrafie wkleic foty z kompa ?? niestety
( całe 250 kilometrów )

[premek]

To niezły jesteś. Mnie trasa na poziomie 6.0 l wychodzi okazjonalnie. Fakt, że potrafię zejść do 5,3 ale to nie jest jazda a toczenie się.

[majster]

To niezły jesteś. Mnie trasa na poziomie 6.0 l wychodzi okazjonalnie. Fakt, że potrafię zejść do 5,3 ale to nie jest jazda a toczenie się.

Też sie mi tak wydaje, ze jak na 2,4jtd to żeby osiągnac takie spalanie to tylko chyba mega ekstremalny eko drajwing w 1.9jd mam ciezko taki wynik osiagnąc... no chyba, że jedziemy non stop 90km/h, bez klimy i inneych odbiorników, oraz bez balastu to w tedy da sie osiągnac mniej niz 5l, ale nie poto kupiłem te auto żeby urywac te 0,5litra na 100km

[KamilloV8]

Jak widze niektóre wypowiedzi to nóż mi się w kieszeni otwiera... 5 litrów? haha
Moj tata w 166 (10V) osiąga najlepsze wyniki po 5,8litra a on jest ekstremalnym oszczędnikiem ;D ja w mojej 2.4 (20V) powiem szczerzę bez chwalenia się i wywyższania swojego auta ale ostatnimi czasy przy mojej ciężkiej nodze spalanie najniższe w te mrozy to 7.2 (może też i przez webasto). a tak normalnie w cyklu mieszanym potrafi nawet 8 spalić według komputera.... więć pozdrowienia dla tych którym 166 2.4 palą poniżej 6 ha ha ha... dodam, że mam chwilowo stalówki 16stki...

---------- Post dodany o godzinie 20:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:23 ----------

u mnie równiez 5.0 l/100 trasa z korkami do zd woli z rudy śląskiej 5 godzin jazy ale 5,0 l wyszło nie potrafie wkleic foty z kompa ?? niestety
( całe 250 kilometrów )

5l ? chyba non stop z górki

[żuwik]

Wszystko zależy od warunków jazdy.

Wyniki poniżej 4,5l/100km budzą u mnie wielki szacunek i podziw, moje minimum to 4,6 (podbiło na parkingu) w Chorwacji, ale to była jazda z prędkościami do 100km/h i w stu procentach jazda płynna, ani jednego zatrzymania. Ale nie twierdzę że są wymyślone, bo też nie mam 100% pewności, że mój samochód jest "igła".

Do pracy mam 5km boczną dróżką, na której robię 7,5/100 przy obecnych warunkach, nie odczułem też dużego wpływu temperatury na spalanie.

Ale come on, jak się wbiję w centrum i przestoje, światła to 10 jak nic. To i tak mało

Zwyczajowa moja trasa Bielsko-Zator-Bielsko 5,7 do 6,5 w zależności od ilości zawalidróg.

Co do moich wskazań z komputera - pokrywają się do 0,1 z faktycznym spalaniem, sprawdzam przy każdym tankowaniu. Jeżdżę spokojnie, przez większość czasu, ale nie jest to w ogóle eko driving, a już na bank nie mega ekstremalny

[redek83]

Żuwik uśpij tego szczura spod fotela co ci tak gałkę zeżarł Limuzyna, skóra, "drewno" i takie rzeczy !?

[Dawid_Zielu]

Jak widze niektóre wypowiedzi to nóż mi się w kieszeni otwiera... 5 litrów? haha
Moj tata w 166 (10V) osiąga najlepsze wyniki po 5,8litra a on jest ekstremalnym oszczędnikiem ;D ja w mojej 2.4 (20V) powiem szczerzę bez chwalenia się i wywyższania swojego auta ale ostatnimi czasy przy mojej ciężkiej nodze spalanie najniższe w te mrozy to 7.2 (może też i przez webasto). a tak normalnie w cyklu mieszanym potrafi nawet 8 spalić według komputera.... więć pozdrowienia dla tych którym 166 2.4 palą poniżej 6 ha ha ha... dodam, że mam chwilowo stalówki 16stki...

Czepiłeś się tego webasto, a pewnie masz nagrzewnice dodatkową.
Swoją droga powiem że udało mi a raczej mojej żonie osiągnąć spalanie na poziomie 5,8 l/100km (jesień) zaznaczam że to jtd 2.4 20V z automatyczną skrzynią biegów, alufelgi 225/45/r17, wynik jest jak najbardziej do powtórzenia.

[żuwik]

Żuwik uśpij tego szczura spod fotela co ci tak gałkę zeżarł Limuzyna, skóra, "drewno" i takie rzeczy !?

Uśpiony, ale gałka nie odrosła....

Bez jaj, przy -10 nie będę tego rozbierał

[KamilloV8]

Wszystko zależy od warunków jazdy.

Wyniki poniżej 4,5l/100km budzą u mnie wielki szacunek i podziw, moje minimum to 4,6 (podbiło na parkingu) w Chorwacji, ale to była jazda z prędkościami do 100km/h i w stu procentach jazda płynna, ani jednego zatrzymania. Ale nie twierdzę że są wymyślone, bo też nie mam 100% pewności, że mój samochód jest "igła".

Do pracy mam 5km boczną dróżką, na której robię 7,5/100 przy obecnych warunkach, nie odczułem też dużego wpływu temperatury na spalanie.

Ale come on, jak się wbiję w centrum i przestoje, światła to 10 jak nic. To i tak mało

Zwyczajowa moja trasa Bielsko-Zator-Bielsko 5,7 do 6,5 w zależności od ilości zawalidróg.

Co do moich wskazań z komputera - pokrywają się do 0,1 z faktycznym spalaniem, sprawdzam przy każdym tankowaniu. Jeżdżę spokojnie, przez większość czasu, ale nie jest to w ogóle eko driving, a już na bank nie mega ekstremalny

Szacunek...

---------- Post dodany o godzinie 11:31 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:30 ----------

Czepiłeś się tego webasto, a pewnie masz nagrzewnice dodatkową.
Swoją droga powiem że udało mi a raczej mojej żonie osiągnąć spalanie na poziomie 5,8 l/100km (jesień) zaznaczam że to jtd 2.4 20V z automatyczną skrzynią biegów, alufelgi 225/45/r17, wynik jest jak najbardziej do powtórzenia.

Webasta sie nie uczepiłem ale nagrzwnica chyba nie ma aż tak dużego wpływu na spalanie.
Po za tym też nie twierdzę, że moje to perełka bo ma prawie już 200 tysięcy...

[redek83]

Uśpiony, ale gałka nie odrosła....

Bez jaj, przy -10 nie będę tego rozbierał

Ale co ty chcesz rozbierać ? Ściskasz mocno gałkę, do siebie i zejdzie. Choć ja się u siebie męczyłem i nie obyło się bez kombinerek. Ale nie trzeba wyciągać ICSa.