Ja po wjechaniu w dziurę przy prędkości ~100km/h, miałem na starcie do wymiany oponę (felga 16 się uratowała) a po kilku miesiącach wyszedł problem z łożyskami;/
Ja po wjechaniu w dziurę przy prędkości ~100km/h, miałem na starcie do wymiany oponę (felga 16 się uratowała) a po kilku miesiącach wyszedł problem z łożyskami;/
troszkę spóźniona odpowiedź, ale zawsze... więc po wizycie w carserwis wiele się nie dowiedziałem. Nie mogli znaleźć objawów stukania w zawieszeniu... podłoga pod silnikiem masakra, jedna połowa połamana a na środku wielka dziura. Sprawdziłem też zbieżność i tutaj o dziwo auto wyszło idealnie, żadnych przesunięć czy też nieprawidłowości w torze jazdy auta.
Co do samego serwisu obsługa całkiem przyjemna i można iść na warsztat i się przyglądać co majstrują przy aucie.
Łożysko kupiłem od "italtechnik" odbierałem osobiście i przyznam, że bardzo miły i rzetelny gość. Też ma AR 159 i 156.
Na razie wymieniam tylko łożysko i podłogę natomiast odnośnie stukania muszę poczekać aż się nasili wtedy może będzie łatwiej zdiagnozować co to... Aczkolwiek jak obstawiam amortyzatory bo wahacz i łączniki wyglądają idealnie.
U mnie jak stukało w przednim zawieszeniu po uderzeniu w dziurę to okazało się
połamaną osłona plastikową tłoczyska amortyzatora (na szczęście to jedyny defekt po uderzeniu, choć czuję, że po paru miesiącach zaczyna mi lekko szurać łożysko/półoś - jeszcze nie doszliśmy co to szura. Możliwe, że po takim czasie??). Ciężko to stwierdzić na pierwszy rzut oka, dopiero po podniesieniu i wsadzeniu tam ręki wyjęto osłonę w częściach, która hałasowała niemiłosiernie.