Witam
Dzisiaj zmieniłem rozrząd w mojej belli 2.4JTD 10V, odebrałem samochód z serwisu, wszystko ładnie, przejechałem jakieś 15km po czym wyłączyłem silnik. Wróciłem za 20 minut i silniczek już nie zapalił;(
po odbiorze zachowywał się normalnie, nic nie wskazuje na to żeby pasek przeskoczył, moc była w porządku, nie dymił ani nic takiego podejrzanego nie było słychać. Na kontrolkach nic specjalnego nie świeci.
Trochę już za późno żeby coś grzebać, może przepalił się jakiś bezpiecznik albo jakiś kabelek odpadł.
Może ktoś mnie nakierować od czego zacząć poszukiwania?
Może nie będzie trzeba ciągnąć na sznurku z powrotem na stację?