To jest tak jak pisalem. Przesrane. Byl przekrecony gwint i to zalatwilo glowice... nie slyszalem zeby ktos stosowal jakies zestawy do tego typu akcji. Po prostu w glowicy nie masz gwintu i tyle. Zaden "kleik" nie zastapi jednolitego gwintu. Oczywiscie w takiej sytuacji jak jestes to mozesz zaryzykowac... w koncu nie masz nic do stracenia. Ale predzej czy pozniej czeka Cie wymiana glowicy. Ja bym z tym spokojnie nie jezdzil. Moze to pomoc na kilka dni, tygodni a moze bedziesz mial farta i da to rade do nastepnej wymiany swiec. Nikt Ci nie da gwarancji.