Ja jak szukałem "dołu" to trafiały mi się same padła.
Jak będzie dobry/kompletny to bierz.Ale dobrze sprawdz.
dół jest jeszcze w silniku, a autko jeździ. tyle, że jest w niedaleko mojej rodzinnej Częstochowy i kuzyn podjedzie sprawdzić, czy to działa...
Wiadomo, że jak bym kupił kompletny dół to zrobił bym przy nim co nieco... panewki, pierścienie, wszystkie uszczelniacze etc... tak, by to śmigało przez kilka lat...![]()
Żeby mieć pewność to wał z tego ekstra okazyjnego "dołu" do pomiarów i dopiero sie okaże.Podczas pracy korbowodu dochodzi jeszcze do owalizacji więc nominalne panewki na zowalizowany wał to pewna smierć może nie od razu ale raczej nic trwałego.Najpierw zdejmij miske i zobacz ktory korbowód ucierpiał,sprawdz czy panewke obróciło czy tylko przytarło.Panewka jest zrobiona z miększego materiału niż twardy czop więc szlif załatwi sprawe z owalem i rysami,panewki korbowodowe i główne powinny zamknąć sie w 250zl,szlif zależy ale tez niech będzie z 250zl i masz 500zl.Używany dól z nowymi panewkami to może byc 100tys a moze tylko 20,bez mikromierza niczego sie nie dowiesz o starym wale ani o starym "nowym"Jeżeli by ci szlifierz powiedział że wał jest nie do szlifu to wtedy można ten dół kupować i dać mu do sprawdzenia skoro wał kosztuje tyle co cały dół.Lepiej te kase wsadzic w pierscienie i tuleje na tłoki
może i racja... narazie kalkuluje wszystko ale nie kupie, zanim wszystkiego nie sprawdzęnajpierw zrzucę michę i zobacze co się stało...
Panowie kabanow oraz veet - pytanie do Was - ponieważ zbieram info dot. TS'ów, a dokładnie ich domniemanej podatności na awarie dołu silnika - przy jakim przebiegu zdarzyła Wam się usterka, z jakiego roku macie TS'a (kabanow to wiem 2000 rok), czy pierwszy właściciel, jaki olej.
Sam mam 1.8 TS tym bardziej jestem zainteresowany info. Kiedyś pisałem o moim mechaniku, alfiarz tak samo jak i my, pracownik ASO AR zresztą, w zeszłym roku miał dwa przypadki TS'ów gdzie do roboty był motor, z tym że jeden było auto po wypadku, dość solidnie 156-stka uszkodzona, drugie nie wiadomo skąd, po stanie jednostki jak naprawiał doszedł do wniosku że autem musiał się ktoś poprzednio ścigać, bo motor był bardzo wyeksploatowany. Naprawiał jednego JTS'a po obróceniu panewki - podobnie jednak, chłopak i dziewczyna kupili auto okazyjnie, za śmieszne pieniądze, motor okazał się także bardzo wyeksploatowany, z resztą jak samo auto. Tak się zastanawiamy czy wszystko nie rozbija się o pompę oleju, jakość stosowanego oleju, częstotliwość wymiany i sposób eksploatacji auta. Na forach Hondy czy BMW także czytam o przypadkach obrócenia panewki, także nasze przypadki nie są odosobnione. Gdzieś musi leżeć problem.
Jedyny miarodajny wskaźnik jakości kodu jednostka WTF/min - czyli programisty dzień powszedni...
Wielki błysk - czarny pysk czyli elektronika dzień powszedni...
Szkoda ze juz nikt nie montuje zegara cisnienia i temperatury oleju,wiedzial by czlowiek wiecej o stanie motoru.Panewka to przedewszystkim eksploatacja na zimnym i krecenie pod czerwone pole albo olej nie zmieniany we wlasciwym czasie.niedomaganie sondy etc.Moze tez wina lezec po stronie pompy oleju tyle ze zebata pomps raczej wydajna no ale.Chyba ze uklad smarowania jest nie wydajny.200 tys na przykład to troche malo na spore branie oleju i slaba kompresje czy nawet skrajny defekt panewki