Miałem sportowe zawieszenie w Punto II i... nigdy więcej. No ale jak nie żal Ci plomb w zębach i masz tyłek z tytanu, to polecam.
W Szwajcarii ok, ale nie na naszych żart-drogach.
Miałem sportowe zawieszenie w Punto II i... nigdy więcej. No ale jak nie żal Ci plomb w zębach i masz tyłek z tytanu, to polecam.
W Szwajcarii ok, ale nie na naszych żart-drogach.
„Własnością człowieka jest zniknąć, śpieszmy się śmiać ze wszystkiego.”
Blaise Cendrars
mój stomatolog nie ma wcale wiecej pracy z racji tego że poruszam się lekko "zglebionym" samochodem, tyłek hmm też raczej nie odczuwa dyskomfortu, ori fotele są wygodnewcześniej miałem Audi A4 Avant również mocno ściągniete ku ziemi i też było OK... może to kwestia przyzwyczajenia, sam nie wiem.
Jak dla mnie tragedi nie ma, chętnie użycze samochodu do jazdy testowejdodam że opony 215/45/17 też nie należą do komfortowych, a mimo felgi nadal są okrągłe
opony nie mają wybrzuszeń... poprostu da się... ale jeśli chodzi o trzymanie w zakrętach i wyglad samochodu to czasem warto zaryzykować dla ciut mniejszego kofortu.
Ile ludzi tyle opini, ale naprawdę źle nie jest.
pozdrawiam
ja również jestem przeciwny, mam utwardzone zawieszenie , i też kółka raczej za duże, i o wiele lepiej jedzie sie seryjną alfą niz moją, koła może ładnie wyglądają, ale niski profil robi już różnice na dziurach.. a jak miał bym mieć zawieszenie z jeszcze mniejszym skokiem to uważam że masakra, jeździłem już alfą jak na zdjęciu w pierwszym poście i nie mam ochoty robić coś takiego z moją
ja jeżdżę wersją TI. mam 17" koła i niższe, sztywniejsze zawieszenie w porównaniu do serii. Nigdy nie urwałem miski itd. Przedni zderzak jest tylko trochę porysowany od spodu - dzięki 20cm krawężnikom. Raz tylko prostowałem felgę po wjechaniu w dużą dziurę
Porównując jazdę wersją TI do zwykłej komfort wiadomo jest trochę niższy. Bardziej czuć dziury, Słychać nawet łączenia na mostach czy wiaduktach. Ne jest to uciążliwe i nie przeszkadza w jeździe. Nie wiem jakby było gdybym jeździł na mniejszej feldze.
oj ta oj tam panowie..
o 3 tygodni jeżdżę na kicie vogtlanda -30mm i wszystko co tu wypisujecie to gó*** prawda.. chyba, że wrzuciłeś sprężyny za 300zł i wymagasz nie wiadomo czego..
Dobre zawieszenie kosztuje, ale za to jest nie dość że niżej to tak samo spężyście i zawieszenie tylko troszeczke inaczej tłumi nierówności..
marcin8c Jeździłeś kiedyś z obniżonym zawieszeniem ?
Mam za sobą 1200 kilometrów zrobionych w 2 osoby + bella załadowana pod dach.. i dojechałem do domu bez problemów, z wszytkim pląbami w zębach.. a nawet nie byłem zbytnio zmęczony itd..
Wieć zostaw Sobie takie uwagi dla Siebie.
Co do urwyanych misek itd.. Panowie trzeba patrzać po czym się jedzie, jak się jedzie.. bo jak się nie myśli to na 1 lepszej dziurze idzie miskę i wahacze zostawić.
Pozdrawiam
Na fabrycznie obnizonym i sportowym zawiasie zrobilem okolo 35,000km. Po miescie, w trasie, na wsi, po lepszych i gorszych drogach. Narzeczona mieszka za miastem gdzie drogi sa kiepskie, uczelnie mam w miescie gdzie koleiny i krawezniki daja sie we znaki a dzialke mam niedaleko (80km) Gdanska nad jeziorami, wiec ubite piaszczyste drogi w lesie przerabiam czesto. Jedynie co to dojazd do pracy mam rowniutki. I wiesz co? dwa razy zachaczylem tlumikiem o wystajace z drogi zbrojenia (3 grubsze osoby w aucie, ja plus pol baku paliwa, mocowania tlumika zerwane a sam tlumik wisial z 5cm nad ziemia), zima czesto gesto podwozie tarlo o snieg/lod a przy zaladowanym bagazniku i tylnimi siedzeniami to strach jezdzic po koleinach.
Dodatkowo od 3 miesiecy mam rowniez taka (jak z linka ponizej) Corse do dyspozycji (oprocz alfy) i balbym sie to zaladowac 5 osobami i wyjechac na nasze cudownie dziurawe miasto :/ chociaz i tak z ta Corsa nie jest tak zle. 17" kolka, niski profil, sportowy, obnizony zawias. http://photos04.otomoto.pl/photos/or...18555687_1.jpg
Wiec najpierw spytaj a ewentualnie potem komentuj "zostaw Sobie takie uwagi".
oczywiscie nie mowie o alfie bo ta kupilem 10 miesiecy i 30,000km temu.
Ostatnio edytowane przez marcin8c ; 19-08-2011 o 00:41
seryjne obniżone zawieszenie nie powinno być porównywane do dedykowanych kitów dla naszych samochodów.. bo to całkiem inna bajka.
Miałem okazję przaejechać się ostatnio 147ką w wersji Ti która seryjnie jest obniżona niby o 20mm w porównaniu do normalnej wersji.. porównując to do KITu np. vogtlanda to seria TI jest miękka ale niska.. a porównując do normalnej serii jest niżej i troszkę twradziej..
Napisałeś kompletną bzdurę że przy pełnym baku + 1lub 2 osoby z tyłu i trzeba na każdy kamyczek uważać, i do tego głównie się odniosłem.
Na każdy kamyczek trzeba uważać, gdy ma się gwint w 147 skręcony na ok 80mm.. ale nie na kicie który obniża o ok 30mm..
Odnosząc się do pytania z 1 postu.
Obniżenie to ok -30mm myślę, że nie więcej.. wszystko zależy od tego jak samochód został obniżony i jakimi podzespołami.. Czy to tylko sprężyny, czy może sprężyny z amortyzatorami.
Niestety 147 jest już na tyle niska, że zimą już na seryjnymn zawiasie idzie ładnie przytrzeć o śnieg czy koleiny na drodze.
Dokładnie tak jak napisałeś jeśli ktoś obniży auto z głową i nie robi tego po kosztach komfort jazdy aż tak drastycznie się nie pogarsza zależy kto co lubi jeśli ktoś lubi komfort i wygode niech przesiądzie sie na Lancie Kappe. Bo wygląd niebagatelny auta i to jak zachowuje się w zakrętach musi być okupowane komfortem.
Alfa Romeo 156 '00 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.8 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 2.4 JTD (była)
Alfa Romeo 147 '02 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 147 '01 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '04 1.9 16V (była)
Alfa Romeo GT '07 1.9 16V (była)
Alfa Romoe 159 '07 1.9 16V (jest)
Alfa Romeo 156 '98 2.5 V6 (jest)
Moje Paniehttp://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._jony88-7.html
Ja w swojej belli mam obnizone zawieszenie novitec'a o 45 mm, i dziwie sie wypowiedziom wielu tu osob. Samochod mam od marca zeszlego roku, zrobilem w tym czasie ponad 50tys km. Na co dzien dziurawy Krakow, kilka razy trasa do Frankfurtu nad Menem w niemczech, czesto Slowacja i Czechy, czesto nasze mazury. Tak wiec zroznicowanie duze, i nie narzekam. Wiadomo ze trzeba jezdzic inaczej, uwazniej. W pierwszy dzien, po 15 min urwalem oslone silnikaKilka razy dojechalem za blisko pod kraweznik jak parkowalem na miescie i zdezak zmolestowany. Na krawezniki nawet nie proboje wyjezdzac. Na bruku maxymalnie 30km/h. Najbardziej przeszkadza wlasnie parkowanie, i wysokie krawezniki w naszym kraju, nieprzystosowane do sportowego zawieszenia. Zima o snieg szoruje sie, nic sie na to nie poradzi. Zawieszenie mialem oryginalne, samochod sprowadzany z niemiec i tam nie mialo gdzie pojsc. U nas po 20 tys bylo robione. Teraz mam przejechane +50 tys i nic sie nie tlucze, poza lacznikiem stabilizatoea ktory jeszcze nie byl robiony, wiec mial prawo pojsc. Do tego szeroka opona. Tam gdzie na seryjnym zawieszeniu przy 60km/h wyrzuca, to ja smigam 90 bez zajakniecia. Ani razu nie przechylilo mnie w zakrecie zadnym. Jezdzi sie bardzo dobrze. Jak porownuje do seryjnego, to nie ma szans zebym wrocil. A i jeszcze jedno na koniec, proponuje bardzo dobry punkt gdzie bedzie zbieznosc ustawiana przy obnizonym zawieszeniu, sami zobaczycie jakie sa z tym jaja
Ale mimo to, naprawde warto !!
co do krawężników.. Polska to nic w porównaniu do Holandii ale to akurat jest temat na oddzielny wątek![]()