Kiedyś mój kumpel tak samo potraktował jednego głupka. Ja osobiście spuściłbym mu powietrze ze wszystkich opon. Niech się potem głowi jak odjechać. A jak by się tak głowił to bym zadzwonił po straż miejską.
Kiedyś mój kumpel tak samo potraktował jednego głupka. Ja osobiście spuściłbym mu powietrze ze wszystkich opon. Niech się potem głowi jak odjechać. A jak by się tak głowił to bym zadzwonił po straż miejską.