Panowie, co mówią przepisy w takim wypadku? Czy mogę wtedy wezwać policję/straż miejską i czy oni mają obowiązek odholować ciecia żebym mógł wyjechać?
Panowie, co mówią przepisy w takim wypadku? Czy mogę wtedy wezwać policję/straż miejską i czy oni mają obowiązek odholować ciecia żebym mógł wyjechać?
Wziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuum...Co to było? Takie szybkie i piękne?
To 145 boxerek oczywiście!
Jeśli się nie mylę, to jak najbardziej możesz dzwonić i oni wzywają lawetę.
A co jak chwile po telefonie przyjedzie właściciel i szybko czmychnie ?
Zrób mu przynajmniej zdjecie lub spusć powietrze z kół![]()
Możesz zrobić zdjęcie telefonemto może gość mandat dostanie i się nauczy
![]()
W Niemczech jest tak, że jeśli policja wezwie lawetę, a ona do momentu kiedy właściciel przyjdzie nie będzie miała auta na pace(nawet w trakcie wrzucania) to laweciarz ma obowiązek ostawić pojazd na jezdnię i tym samym na tym wezwaniu zarobił 0E (słownie: nul ojro)
A jak w Polsce? Hmmm patrząc na resztę polskich przepisów trudno powiedzieć jak i co... każda opcja możliwa
---------- Post added at 21:04 ---------- Previous post was at 21:02 ----------
Też jest taka opcja, i ona jest najbardziej prawdopodobna, bo w sumie jest się świadkiem i ma się dowód popełnienia wykroczenia...
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem autora, bo jeśli koleś go zastawił np na parkingu czy ulicy gdzie również prawidłowo zaparkował tylko powiedzmy za blisko, tak że kręcenie kierą na różne sposoby nie pomaga to władze raczej nic nie zaradzą.
Np. we Włoszech zostawiają auta na luzie i bez recznego (oczywiście nie w górskich miasteczkach, ale w centrach większych) a po co? właśnie po to żeby 5 min poużywać sobie klaksonu a później: raz do przodu, raz do tyłu. generalnie większość tamtejszych miastowych wykorzystuje do tego zderzaki![]()
Jeżeli ja zaparkuje na prawej stronie jezdni wzdłuż osi drogi gdzie jest wyznaczony parking a jakiś "kierowca" stanie obok tak, że ja nie miał niewielkie prawdopodobieństwo wejścia do samochodu nie mówiąc już o wyjechaniu?
I jeśli jakiś "kierowca" na parkingu dojedzie do moich drzwi na 10cm to ja mam obowiązek czekać na niego, aż łaskawie przyjdzie i udostępni mi mój samochód?
To jest wg Ciebie zgodne z kodeksem ruchu drogowego i policja nie jest w stanie nic w tej sytuacji zrobić? Trochę dziwne by to było...
Prawidłowe zaparkowane auto nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu jak i również go nie blokuje...