Panowie, mam pytanie odnośnie sensu sprzedaży, a przynajmniej jej próby zaworu EGR z mojej Belli.
Zaraz po zakupie, kiedy Alfa lekką nogą spalała 13 l/100 km w mieście pojechałem na diagnostykę. Tam szybciutko stwierdzili, że żadnych błędów oprócz EGR nie ma. Ostro podjarany kazałem wymienić, zapłaciłem jak za zboże, i tak leży teraz stary zawór w szafce... Opłaca się go sprzedawać? Nie chcę być posądzony, że sprzedaję chłam, więc kolejne pytanie: czy to, że wskazywał błąd oznacza, że się nie nadaje?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie
Pozdrawiam!