Witam,
u mnie trzyma caly czas (na wskaźniku) 80 st. - nie faluje - sprawdzę FES-em czy to wskaźniki czy tak faktycznie pokazuje.
U mojej żony w AR147 chyba jest oryginalny jeszcze termostat i pracuje tak, że wskazówka przekracza ostatnią kreskę przed 90st (zaznaczyłem na czerwono) i spada do połowy drogi pomiędzy ostatnią kreską i wcześniejszą (zielono) i tam stoi zwykle. Jak się go pogoni to znowu przekroczy te kreskę by po jakimś czasie znowu opaśc do poziomu "zielonego".
PS
W 159 stoi na 90st ale to jest już inny termostat itd.
u mnie jest podobnie jak u kolegi ARO_1977, jednak u mnie w korkach, lub przy deptaniu nieraz przekracza 90 st., ale jak się po chwili wyjedzie np. za miasto i włączy ogrzewanie np. na 23 st. to wskaźnik spada na ok 75-80 st.
Opowiedziałem to dziś koledze mechanikowi i powiedział, że gdyby był termostat walnięty to by się w ogóle nie dogrzewał...
Powiedział, że może "ten typ tak ma" i jedynie może pomóc wsadzić kawałek kartonu za chłodnicę ( trochę przestarzałe metody rodem z dużego fiata..) i zobaczyć jakie będą efekty i ewentualnie wtedy wymienić termostat jak ...
Co auto to inny przypadek..
Nie kolego "ten typ tak nie ma" jestem świeżo po wymianie termostatu bo miałem podobnie że miał problem mi sie dogrzać do 90st. 80st. to było max a przy szybszej jeździe spadało do 70st.+ długi czas nagrzewania. Teraz dosłownie 2-3km i mam 90st. i trzyma sie ta temp. cały czas nie zależnie od predkości...no i ciepełko w środkui najważniejsze że spalanie też spadło.
jak ty jedziesz kolego Fasola że po 3 km masz 90st ?? Jakie obroty i jaka droga te 3km (korki, górki skrzyżowania) ????
No jak ?
Dwa kilometry w korku.
Moja Bella