Witam, mam dosc powazny problem ze swoja 156. otoz gdy jechalem autem w czasie korkow przypadkowo zadusilem auto na 2 biegu. odpalilem samochod i na infocenterze pojawil sie komunikat bledu silnika. pomyslalem ze to chwilowy błąd i po kilku km zjechalem aby odpalic auto jeszcze raz. wlaczylem samochod i nadal ten komunikat wystapil. pomyslalem ze moze to blad turbiny ale wszystko bylo ok auto ciaglo tak jak zawsze. ze wzgledu ze mialem do domu ok 150km a na zewnatrz bylo -20 musialem jakos do domu dojechac i tak dojechalem do domu.
kilka minut po tym jak przyjechalem auto troche ostyglo poszedlem spradzic czy nadal ten blad wystepuje a tu KUKU na wyswietlaczu blad silnika i co jeszcze komunikat ze nie ma oleju w silniku. Sprawdzam bagnet a tam sucho. Mysle zatarlo pewnie silnik bo cos tak juz nie rowno chodzil jak przyjechalem. dolalem 1l oleju a na bagnecie pojawilo sie ze jest polowa stanu. odpalilem chwile auto pochodzilo juz bardzo rowno i nie bylo slychac ze cos nie tak jest. A co dodatkowo zniknela kontrolka bledu silnika
nastepnego dnia wykasowalem bledy o jakie byly zapisane w pamieci. sprawdzilem jak pracuje silnik. to wszystko bylo w porzadku.
Bylem u mechanika zapytac co jest kaman, auto nie bralo ani kropli oleju odkad je mam czyli od 2 lat. nigdy nawet nie dolewalem,
Mechanik powiedzial ze na takich mrozach mogla zamarznac odma i przez to wywalilo olej a ze ta kontrolka nie ma nic wspolnego z tym wyciekiem oleju. Blad silnikma co wystepowal byl zwiazany z czujnikiem polozenia wału. teraz juz nic sie nie wyswietla. Nie wiem co to moze byc.
ktos cos moze mi pomoc w tym temacie, Nie wiem co mam z tym robic
Czytalem tez gdzies ze jak zatka odme to olej wywala przez wal czy cos i moze przez to czujnik zaczal wariowac, ale czemu sie pokazal przy zaduszeniu auta na biegu??